Dziecko u dentysty – jak powinna wyglądać wizyta adaptacyjna? Dziecko nie musi bać się dentysty! Odpowiednie przeprowadzenie wizyty adaptacyjnej i
Dentofobia – lęk przed wizytą u stomatologa towarzyszy wielu dorosłym. Często zakorzeniony jest we wspomnieniach z dzieciństwa i nieświadomie przekazywany najmłodszym. Tymczasem wizyty dentystyczne nie straszą już atmosferą i dość archaicznymi bolesnymi metodami leczenia. Co zrobić, by nasze dziecko chodziło do dentysty uśmiechnięte?1. Wybór odpowiedniego lekarza – to pierwszy, najważniejszy powinien bezgranicznie ufać dentyście, któremu powierza swoje dziecko. Dobry stomatolog cechuje się profesjonalizmem, delikatnością i przede wszystkim przyjaznym podejściem. Ważne, by odpowiadał na wszystkie pytania rodzica oraz małego Wczesna pierwsza wizytaPowinna odbyć się najpóźniej około 6 miesiąca życia dziecka, gdy zaczyna się ząbkowanie. Lekarz zaleci odpowiedni żel znieczulający i fluoryzację oraz skontroluje proces pojawiania się ząbków. Kolejne wizyty należy przeprowadzać regularnie, co 2-4 miesiące, tak aby lekarz mógł ocenić stan układu stomatognatycznego i zalecić najlepsze możliwe rozwiązania w danym Wizyta wizyty dentystyczne w wieku niemowlęcym zostały pominięte, należy zabrać malucha nam wizytę adaptacyjną. Podczas takiego spotkania lekarz w formie zabawy może zapoznać dziecko z tajemnicami gabinetu stomatologicznego oraz podstawowymi zasadami dbania o jamę ustną. Warto też przy pierwszym przeglądzie zapytać czy maluch nie potrzebuje dodatkowych źródeł fluoru (nie podawajmy nigdy go na własną rękę, bo w nadmiarze jest bardzo szkodliwy!).4. Wspólne zabrać malucha na własną wizytę, by pokazać na swoim przykładzie, że leczenie może być bezstresowe, a reakcje pacjenta pozytywne. Dodatkowo dziecko może obserwować pracę Ograniczenie słodkościZadbanie o zęby malucha to podstawa w uprzyjemnieniu mu spotkań ze stomatologiem. Im zęby zdrowsze, tym działania lekarza będą mniej inwazyjne. Przede wszystkim należy ograniczyć dzieciom słodkie przekąski i Wspólne mycie zębówPrzynajmniej rano i wieczorem warto umyć wspólnie z dzieckiem zęby. Można robić to w formie zabawy, koniecznie z użyciem nici dentystycznej i płynu do płukania jamy ustnej. Zaszczepi to w maluchu dobre zwyczaje związane z higieną jamy Pozytywnie o stomatologuNie można straszyć dziecka opowieściami o borowaniu czy wyrywaniu zębów. Najgorsze co można zrobić to mówić przy najmłodszych o swoich złych doświadczeniach ze stomatologią. Wpływa to bardzo na wyobraźnię malucha, a ta jest nieograniczona. O wizycie u dentysty zawsze należy wypowiadać się pozytywnie .8. ZnieczulenieJeżeli ząbek będzie wymagał inwazyjnego leczenia, warto zrobić zabieg ze znieczuleniem. Jest to zupełnie bezpieczne i uchroni pociechę przed nieprzyjemnymi odczuciami, które mogą być traumą na resztę Zabawa w dentystęWyleczenie wszystkich misiów i lalek również jest dobrym sposobem na zniwelowanie stresu stomatologicznego. Patyczek, latarka i dziecięcy fotelik w zupełności wystarczą by brzdąc przeniósł się do gabinetu, w którym to on jest doktorem. Po takich zabawach wyjście do dentysty nie będzie problemem a Nagroda – niezbędna za grzeczne zachowanie w czasie wizyty u jak będzie to wspólny, aktywnie spędzony czas – wycieczka rowerowa albo basen. Można też wcześniej zakupić wymarzoną zabawkę malucha i poprosić dentystę, by wręczył mu ją na zakończenie wizyty. Niektóre kliniki mają tzw. dentusiowe gabinety. Oferują one kolekcjonowanie maskotek, które dziecko otrzymuje po każdej z wizyt. Malec wiedząc, że ma do zebrania całą kolekcję zabawek, chętniej przychodzi na kolejną zwrócić uwagę na profilaktykę dentofobii u dzieci, nie można jej lekceważyć. Wczesne oswajanie z gabinetem stomatologicznym oraz eliminacja złych wyobrażeń malucha na temat dentysty kształtuje prozdrowotne postawy na przyszłość. Będą one owocowały świadomymi kontrolami u dentysty i natychmiastową reakcją w przypadku jakichkolwiek niepokojących zmian w jamie dent. Katarzyna Ostaszewska, ekspert medyczny kampanii „Lekcja stomatologii” z warszawskiej kliniki Prima-Dent.W sprawie wizyt u dentysty dorośli przekazywać powinni dzieciom od najmłodszych lat pozytywne komunikaty, motywując, a nie grożąc. Wszelkie obawy przed dentystą są prawie zawsze przejmowane przez dzieci od rodziców. Istotne jest możliwie wczesne rozpoczynanie wizyt u dentysty, z pewnością przed ukończeniem pierwszego roku życia Dentysta – sadysta, taki rym funkcjonuje od lat. Gabinet dentystyczny – zazwyczaj omijany szerokim łukiem, chyba, że już naprawdę boli i nie da się wytrzymać. Wizyta w gabinecie i kontakt z dentystą kojarzą się bólem, z nieprzyjemnością i z cierpieniem. Ale czy musi tak być? Czy nasz strach musi wpływać na nasze dzieci? Co zrobić by maluchy lubiły wizyty stomatologiczne i z uśmiechem wskakiwały na fotel dentystyczny? Czy da się wyrobić w dzieciach odruch rutynowych wizyt? Zęby u dzieci Kiedy dziecko przychodzi na świat w jego ustach są już zalążki zębów mlecznych i stałych. Zalążki te dojrzewają i około 6 miesiąca życia mogą już pojawiać się na zewnątrz, jako zęby mleczne. Jednak sam proces ząbkowania u maluchów zaczyna się wcześniej, pierwsze objawy tego, że coś zaczyna się dziać można zaobserwować już u 3-4 miesięcznych maluchów. Zwiększone ślinienie, próba zjedzenia wszystkiego co uda się złapać w dłoń, niespokojny sen i płacz pozornie bez powodu. To powinno nam dać do myślenia, że coś jest na rzeczy. Każdy rodzic niecierpliwie czeka na ten pierwszy ząbek, datę jego pojawienia pamięta równie dobrze jak datę urodzenia dziecka. I tu przychodzi chwila refleksji i to pytanie: Jak dbać o zęby na tym etapie? Wbrew pozorom i temu co możemy czasem usłyszeć o zęby trzeba dbać od samego ich pojawienia. O jamę ustną malucha jeszcze wcześniej, ale skoncentrujmy się dziś już tylko na zębach. Kiedy odkryjemy w buzi naszego malucha pierwszy ząbek już przyzwyczajajmy dziecko do tego, że mycie zębów jest tak rutynową czynnością jak wieczorna kąpiel. Do pierwszych ząbków nie musicie używać jeszcze pasty, ale warto wybrać szczoteczkę, która przy okazji mycia będzie masować dziąsła. Fajny zestaw pierwszych szczoteczek ma Canpol Babies, są w nim 3 szczoteczki. Jedna służy do masażu dziąseł, gdy ząbków jeszcze nie ma. Druga – silikonowa i miękka, myje pierwsze ząbki i masuje dziąsła. I trzecia, zwykła szczoteczka z bardzo miękkim włosiem i o odpowiednim rozmiarze dla małej buźki. Kiedy zaczynamy używać pierwszej prawdziwej szczoteczki wprowadzamy też pastę. I tu najważniejsze jest, by pasta była odpowiednio dobrana. W drogeriach jest olbrzymi wybór past do zębów, zwracajcie uwagę, by ta, którą wybierzecie była przeznaczona dla najmłodszych dzieciaków, by nie zawierała fluoru lub miała go minimalne ilości. Dlaczego? Dlatego, że tak małe dzieci nie potrafią jeszcze spluwać i połykają w zasadzie całą pastę. A fluor nie jest bezpieczny do jedzenia. Pierwsze pasty i pierwsze szczoteczki mają za zadanie sprawić, by mycie zębów stało się dla naszych dzieci dobrym nawykiem. Więc warto pilnować, by ząbki były myte rano i wieczorem przed snem. I pamiętajcie, by po wieczornym myciu dzieci piły już tylko czystą wodę. Kiedy pierwsza wizyta u dentysty? Rodzice często nie wiedzą kiedy następuje moment, by zapoznać dziecko z dentystą. Bywa, że do czasu aż nie zauważą, że coś się dzieje nawet nie myślą o wizycie. Namówienie rocznego dziecka do wytrzymania z otwartą buzią na fotelu graniczy niemal z cudem, więc nie dziwi mnie brak pośpiechu w temacie. Pierwsza wizyta Rozalki w gabinecie stomatologicznym nastąpiła przed ukończeniem 3 lat, a wcześniej (2,5 roku) miała pierwszy przegląd w przedszkolu. W przedszkolu odwiedziła ich pielęgniarka dentystyczna, opowiedziała jak dbać o zęby, pokazała jak prawidłowo szczotkować oraz każdemu zajrzała do buzi. Wtedy pomyślałam, że to jest już odpowiedni moment, by oswoić Rozalię z gabinetem. W końcu pielęgniarka w przedszkolu to nie to samo co wizyta u dentysty. U dentysty jest fajniej: fotel, który jeździ w górę i w dół, urządzenia na zmianę dmuchające powietrzem i psikające wodą, odsysacz śliny wydający ciekawe dźwięki – wszystko to dla dziecka jest atrakcją. Oczywiście atrakcją jest tylko wtedy, gdy wcześniej wyjaśnimy dziecku gdzie jedziemy, co będzie się działo i w jakim celu trzeba regularnie bywać u dentysty. Przygotowanie do pierwszej wizyty Trzeba dziecko przygotować, nie można zrobić tak, że po prostu umawiamy wizytę i jedziemy. Maluch, który nie wie co będzie się działo może się przestraszyć. To tylko dziecko i ma prawo bać się nieznanego. Dlatego zanim wsadzimy dzieciaka na fotel dentystyczny musimy kilka warunków spełnić. Znalezienie gabinetu przyjaznego dzieciom Jest takich coraz więcej, są nawet specjalne przychodnie stomatologiczne otwierane pod małych pacjentów. Jest tam kolorowo, bajecznie, są zabawki, a dentyści mają kolorowe stroje. Oczywiście cena za wizytę w takim miejscu jest odpowiednio wywindowana. Jeśli więc wiemy, że nie będziemy mieli ochoty za zwykły przegląd płacić 200 zł i więcej odpuśćmy wizytę adaptacyjną w takim miejscu. Łatwiej znaleźć standardowy gabinet, w którym pracują dentyści z fajnym podejściem do dzieci. Przygotowanie do wizyty adaptacyjnej Dajmy sobie chwilę czasu na przygotowanie dziecka do wizyty. Jeśli nie czujemy się na siłach, by wyjaśnić dziecko co będzie się działo sięgnijmy po pomoce. Mam tu na myśli wszystkie książeczki, bajki, filmy – w internecie znajdziecie wszystko. Tylko pamiętajcie – zanim pokażecie dziecku film sami sprawdźcie czy nie wystraszy malucha. Możecie też wspólnie pobawić się w dentystę, niech pierwszymi pacjentami będą lalki. Wierzę, że szybko namówicie swoje dziecko, by zamieniło się z lalką miejscem i pokazało jak ono będzie otwierać buzię u dentysty (jak prawdziwy krokodyl – „Basia i dentysta”). Szczera rozmowa Może być tak, że wasze dziecko zapyta „mama, a czy to boli?”. Wtedy musicie być szczere i odpowiedzieć zgodnie z prawdą. A prawda jest taka, że boleć może o ile okaże się, że w ząbkach są jakieś ubytki. Oczywiście przygotujcie dziecko na to, że taka pierwsza wizyta to tylko zapoznanie i oglądanie ząbków, nie straszcie niepotrzebnie. Jeśli cokolwiek będzie się działo będziecie mieć czas na oswojenie lęku. Nastawienie W drodze do gabinetu i przed samym wejściem raczej nie miejcie przerażonej miny, przesadnej radości też nie okazujcie. Dzieciaki dokładnie wyczują, że coś jest na rzeczy. Za to możecie wcześniej, w ramach niespodzianki przygotować dla malucha drobny prezent. Mała zabawka czy książeczka na pewno będzie fajną nagrodą. Jakie zabiegi dla maluchów u dentysty? W domu w zasadzie jedynym zabiegiem jaki wykonujemy jest dokładne mycie ząbków naszych pociech, u starszych dzieci sprawdzanie dokładności mycia. Mimo iż Rozalka ma już 4,5 roku to nadal jest za mała na to, by pozostawić jej zęby tylko w jej rękach. Dlatego każdego dnia sprawdzamy czy zęby wyszorowane są dokładnie i porządnie. Natomiast u dentysty wykonujemy regularnie, jak na razie, tylko jeden zabieg. Nie ma innej potrzeby na dzień dzisiejszy. Fluoryzacja To profilaktyka przeciwko próchnicy. Za pomocą pędzelka na zęby nakłada się specjalny żel. Żel ten ma przeróżne smaki, więc maluch może wybrać czy chce miętowy, wiśniowy, gumę balonową czy jeszcze inny. Przed malowaniem ząbki są osuszane. Po zabiegu trzeba jedynie pilnować by przez dwie godziny dziecko nic nie jadło i nie piło. Jeśli już musi się napić to tylko wody i przez słomkę, by nie wypłukać fluoru. Lakowanie Zabieg, który kojarzy się z zębami stałymi. Lakowanie to wypełnianie bruzd w zębach lakiem. Czyli substancją mającą za zadanie ochronę zębów przed kwasami, przed bakteriami. Lakowanie wykonuje się głównie na szóstkach i siódemkach, czyli zębach do których jest najtrudniejszy dostęp podczas codziennego mycia. Lakowanie jest bezbolesne. Za moich czasów było robione obowiązkowo, ale moich zębów nie uchroniło. Lapisowanie Zabieg ten wykonuje się u dzieci, których zęby zostały już zaatakowane przez próchnice. Wykonuje się go, by zapobiec rozwojowi choroby. Podczas lapisowanie zęby impregnowane są związki chemicznymi, a zabieg ten należy powtarzać przy każdej wizycie. Leczenie ubytków Najlepiej byłoby nie dopuszczać do powstania ubytków, ale nie na wszystko mamy wpływ. Więc jeśli już trzeba wyleczyć maluchowi ząb to nie ma się czym martwić. Najpierw dziąsło smarowane jest żelem, potem dziecko dostaje znieczulenie miejscowe i ubytek leczony jest podobnie jak u dorosłego. Z jedną małą różnicą – można wybrać sobie kolor plomby, podobno są nawet takie z brokatem. W gabinecie jak we własnym domu Właśnie tak czuje się Rozalka kiedy przychodzi czas kontrolnej wizyty. Na hasło „umówiłam cię do dentysty” odpowiedzią jest okrzyk radości i pytanie „za ile dni?” i „to mało czy dużo?”. Mamy to szczęście, że od początku trafiałyśmy na świetnych i młodych stomatologów z podejściem do dzieci. Najpierw doktor Piotr, do którego każda z was poszłaby bez znieczulenia. Młody, sympatyczny lekarz, który potrafił od razu nawiązać kontakt z dzieckiem. Rozalka go uwielbiała. Niestety kiedy przeniósł się ponad 40 km do innego gabinetu, szukałyśmy kogoś bliżej. I taf chciał, że akurat córka mojego lekarza prowadzącego ciążę otworzyła prywatny gabinet. Wiecie co to oznaczało? Że zabieram Ru do młodej dziewczyny, dentystki w moim wieku, do miejsca, które zna, bo gabinety sąsiadują ze sobą. U pani Pauliny Rozalka poczuła się jeszcze pewniej niż w domu, od razu wskakuje na fotel, otwiera buźkę i cieszy się z każdej wizyty. * * * ************************************************************************************************************ Jeśli spodobał Ci się ten wpis będzie mi niezmiernie miło, gdy zostawisz po sobie ślad. Zapraszam do śledzenia mojego profilu na facebook oraz instagram.
Odwiedziny u stomatologa warto zaplanować już wtedy, gdy uzębienie malucha jest zdrowe i nie dokucza mu ból – wtedy dziecko będzie miało okazję spokojnie zapoznać się z gabinetem oraz lekarzem. Pierwszą wizytę u dentysty warto zaplanować, kiedy dziecko skończy sześć miesięcy i znaczną pojawiać się u niego zęby.
Do pierwszej wizyty malucha u dentysty trzeba się przygotować. Nie czekajmy na ból zęba, bo już na zawsze dentysta będzie kojarzył się mu z borowaniem i zastrzykami znieczulającymi. Pierwsza wizyta dziecka u dentysty nie powinna się wiązać z żadnym zabiegiem i bólem, powinna być formą zabawy. Jeśli dziecko będzie dobrze ją wspominało, chętnie wróci na tzw. wizyty adaptacyjnej, dziecko poznaje gabinet, uczy się szczotkowania, bierze udział w grach i zabawach, które oswoją go z miejscem, fotelem i oczywiście samym lekarzem. Ważne, aby wokół wizyty budować pozytywne skojarzenia. Nie mówmy dziecku, jak bardzo bolało nas wyrwanie zęba, unikajmy zwrotów: „nic nie będzie bolało”, stwórzmy listę słów zakazanych, zawierającą słowa: „zastrzyk”, „igła”, „ból”, „krew”.Kiedy jest czas na wizytę? Jak najszybciej. Dbanie o zęby warto zacząć już w czasie ciąży mamy. Wtedy kształtują się zawiązki zębów mlecznych i pierwszego zęba trzonowego. Od diety mamy zależy prawidłowe zmineralizowanie oraz ukształtowanie zębów dziecka. Budowanie tkanek zębów odbywa się z tego, co mama je, dlatego tak ważna dla matki i dla dziecka jest zrównoważona dieta. Na wizycie u dentysty, przyszła mama może się również dowiedzieć, jak pielęgnować jamę ustną noworodka i małego niemowlaka, co zrobić, jeśli dziecko urodzi się z zębami, albo z wadą rozwojową w obrębie jamy ustnej. Możemy porozmawiać także o wyprawce, czyli o rodzajach smoczków, gryzaków i akcesoriów do dbania o higienę jamy ustnej dziecka. Bezwzględnie trzeba odwiedzić dentystę, gdy dziecko ma wszystkie zęby mleczne, czyli skończyło 3-4 lata. Lekarz oceni, czy wszystkie zęby rozwinęły się prawidłowo, czy dziecko ma dobry zgryz (ma to wpływ na prawidłowe wyżynanie się zębów stałych) oraz czy nie wystąpiły początki choroby próchnicowej. Zęby mleczne wymagają leczenia i nie wolno tego bagatelizować. Mają inną budowę niż stałe, dlatego próchnica rozwija się w nich bardzo szybko. Z jednego zęba błyskawicznie przenosi się na inne, zaatakuje też wyżynające się zęby stałe. Czasem prowadzi do ropnych powikłań, które kończą się usunięciem zęba. A zbyt wczesne pozbycie się mleczaka może spowodować wadę nastawieniu dziecka do dentysty, ogromna jest rola rodziców. Wyprawa do dentysty powinna być tak ciekawa, jak wycieczka do planetarium lub zoo. Specjaliści zalecają nawet zaaranżowanie małego gabinetu w domu, w którym dziecko będzie mogło przebadać wszystkie swoje lalki oraz pluszaki.
BRDnhK. 436 183 382 33 405 1 395 122 63