CZERWIEC Piosenka „PODAJMY SOBIE RĘCE” Muzyka: K. Kwiatkowska Słowa: D. Gellner świat dokoła dziwny jest i wielki, a my tacy mali, mali jak kropelki sobie ręce w zabawie i w piosence, w ogródku przed domem, na łące znajomej. Podajmy sobie ręce przez burze i przez tęcze, pod gwiazdą daleką, nad rzeczką i rzeką. nagle z bajki zniknie dobra wróżka, kiedy szary smutek wpadnie do fartuszka Ref. Podajmy sobie ręce w zabawie i w piosence, w ogródku przed domem, na łące znajomej. Podajmy sobie ręce przez burze i przez tęcze, pod gwiazdą daleką, nad rzeczką i rzeką. nas czasem dzielą nieprzebyte góry, nieskończone drogi, zachmurzone chmuryMAJ Mama i tata - Jadwiga Koczanowska Mama i Tata to nasz świat cały, ciepły bezpieczny, barwny, wspaniały, to dobre, czułe, pomocne ręce, i kochające najmocniej serce. To są wyprawy do kraju baśni, wakacje w górach, nad morzem, na wsi, loty huśtawką, prawie do słońca oraz cierpliwość co nie ma końca. Kochana Mamo, Kochany Tato dzisiaj dziękować chcemy Wam za to, że nas kochacie, że o nas dbacie, i wszystkie psoty nam wybaczacie Łąka - I. R. Salach Łąka ma tylu mieszkańców, zwierząt, roślin kolorowych. Tu motylek, a tam pszczółka, tutaj kwiatek – o, różowy! Z kopca wyszedł krecik mały, obok niego idzie mrówka. Na rumianku w krasnej sukni przycupnęła boża krówka. Nad tą łąką kolorową bal wydały dziś motyle. Zapraszają wszystkie dzieci, więc zatańczmy z nimi PRZYJŚCIE WIOSNY J. Brzechwa Naplotkowała sosna, Że już się zbliża wiosna. Kret skrzywił się ponuro: - przyjedzie pewnie furą... jeż się najeżył srodze: - raczej na hulajnodze. Wąż syknął: - Ja nie wierzę Przyjedzie na rowerze. Kos gwizdnął: Wiem coś o tym, Przyleci samolotem. Skąd znowu- Rzekła sroka - Ja z niej nie spuszczam oka I w zeszłym roku w maju Widziałam ją w tramwaju Nieprawda! Wiosna zwykle Przyjeżdża motocyklem! A ja wam tu dowiodę, Że właśnie samochodem. Nieprawda, bo w karecie! W karecie? Cóż pan plecie? Oświadczyć mogę krótko, Ze płynie własną łódką! A wiosna przyszła pieszo. Już kwiaty za nią spieszą, Już trawy przed nią rosną I szumią: Witaj wiosno! wiersz K. Datkun – Czerniak „Jajko” Kura zniosła jajko i przetarła oczy: -Jakie ono białe? Zawołała głośno: kok- kodak, kok – kodak Co w kurzym języku może znaczyć tak: - Ratunku ! Pomocy! Zbiegły się kury, kaczki i indyczki - cały podwórkowy drób. A kura płacze i woła: - Jajko jest chore! Patrzcie jakie jest blade. Och moje jajeczko! Wezmą cię do szpitala. Już cię pewnie nie zobaczę! Rzekła gąska: Gę, gę, gę Moja kurko przyjaciółko, jajko jest takie jak należy. Przyjdzie gospodyni, jajko do domu zabierze, Zrobi z niego pyszności i twoje jajko na stole zagości. A jeżeli- tak się zdarzyć może- będą święta, Twoje jajko, razem z innymi jajkami... Zalśni kolorami! MARZEC „Przyjście wiosny” J. Brzechwa Naplotkowała sosna, że już się zbliża wiosna. Kret skrzywił się ponuro: „Przyjedzie pewnie furą”. Jeż się najeżył srodze: „Raczej na hulajnodze”. Wąż syknął: „Ja nie wierzę. Przyjedzie na rowerze”. Kos gwizdnął: „Wiem coś o tym. Przyleci samolotem”. „Skąd znowu - rzekła sroka - Ja jej nie spuszczam z oka I w zeszłym roku, w maju, Widziałam ją w tramwaju”. „Nieprawda! Wiosna zwykle Przyjeżdża motocyklem!” „A ja wam to dowiodę, Że właśnie samochodem”. „Nieprawda, bo w karecie!” „W karecie? Cóż pan plecie? Oświadczyć mogę krótko, Przypłynie własną łódką”. A wiosna przyszło pieszo - Już kwiaty z nią się śpieszą, Już trawy przed nią rosną I szumią: „Witaj wiosno!”. „Leci Marzec” piosenka Leci marzec wiosny szuka, Znaleźć wiosnę wielka sztuka. Woda z dachu kap ,kap ,kap Złap wiosenkę marcu złap. Bo choć słońce już przypieka, Wiosna, wiosna z przyjściem zwleka. Woda z dachu kap, kap, kap Złap wiosenkę marcu złap. „Wiosna spóźnia się” piosenka nie ładnie tak się spóźniać Pani wiosno Za nim przyjdziesz długie brody nam urosną więc czekamy tu z obiadem i z kwiatami a ty jeszcze za górami za lasami Ref: Wiosna zalet ma ze sto Ho- ho, ho- ho, ho-ho Ale ma tę wadę, że zawsze spóźnia się 2x Spóźnia się ? Spóźnia się ! nieładnie już jaskółki przyleciały A tu jeszcze pod drzewami trawnik biały ale wszystko tobie Wiosno wybaczymy wiec nie spóźniaj się na swoje urodziny Ref: Wiosna zalet ma ze sto… LUTY "O Panu Tralalińskim" J. Tuwim W Śpiewowicach, pięknym mieście, na ulicy Wesolińskiej Mieszka sobie słynny śpiewak, Pan Tralisław Tralaliński. Jego żona – Tralalona, Jego córka – Tralalurka, Jego synek – Tralalinek, Jego piesek – Tralalesek. No, a kotek? Jest i kotek, Kotek zwie się Tralalotek. Oprócz tego jest papużka, Bardzo śmieszna Tralaluszka. (…) „W karnawale” piosenka I. W karnawale, w karnawale nie siedzimy w domu wcale. Przymierzamy wstążki, szale, wybieramy się na bale. Ref: Kolorową maskę mierz, baw się z nami jeśli chcesz. 2x II. W karnawale, w karnawale przystrojone wszystkie sale. Dookoła przebierańcy, każdy skacze, każdy tańczy. Ref. Kolorową maskę mierz... STYCZEŃ Dziś mojej babci życzenia złożę, w wiązankę kwiatów serduszko włożę i wiem, że bardzo będzie się cieszyć, kiedy zobaczy, że do niej śpieszę. Moja babunia najlepsza w świecie, wszystkim wam powiem, bo wy nie wiecie. Ja babcię kocham, ściskam za szyję, niech będzie zdrowa i sto lat żyje! Jan Brzechwa "Księżyc raz odwiedził staw" Księżyc raz odwiedził staw Bo miał dużo ważnych spraw Zobaczyły go szczupaki: "Kto to taki? Kto to taki?" Księżyc na to odrzekł szybko: "Jestem sobie złotą rybką!" Słysząc taką pogawędkę Rybak złowił go na wędkę Dusił całą noc w śmietanie I zjadł rano na śniadanieGRUDZIEŃ „Tupu tup po śniegu" Przyszła zima biała Śniegiem posypała Zamroziła wodę Staw przykryła lodem Tupu tup po śniegu Dzyń dzyń na sankach Skrzypu skrzyp na mrozie Lepimy bałwanka Tupu tup po śniegu Dzyń dzyń na sankach Skrzypu skrzyp na mrozie Lepimy bałwanka Kraczą głośno wrony kra kra Marzną nam ogony kra kra Mamy pusto w brzuszku Dajcie nam okruszków Tupu tup po śniegu Dzyń dzyń na sankach Skrzypu skrzyp na mrozie Lepimy bałwanka Tupu tup po śniegu Dzyń dzyń na sankach Skrzypu skrzyp na mrozie Lepimy bałwanka Ciepłe rękawiczki I wełniany szalik Białej mroźnej zimy Nie boję się wcale Tupu tup po śniegu Dzyń dzyń na sankach Skrzypu skrzyp na mrozie Lepimy bałwanka Tupu tup po śniegu Dzyń dzyń na sankach Skrzypu skrzyp na mrozie Lepimy bałwanka „Szkoda” L. J. Kern Kiedy choinka leśna dama, włoży już swoje stroje A w kuchni ciasto piecze mama aż pachnie na pokoje Wszystkich ogarnia podniecenie, nas i sąsiadów z boku Szkoda, że Boże Narodzenie jest tylko raz do roku Śnieg za oknami sypie wszędzie wielki puszysty orzeł W domu się robi jak w kolędzie, że lepiej być nie może z daleka słychać dzwonów brzmienie płynące z głębi mroku Szkoda, że Boże Narodzenie jest tylko raz do roku A pod choinką dobry, Święty co ma brodzisko mleczne Podarki składa i prezenty, dla dzieci - tych, co grzeczne Dzieci radują się szalenie wśród pisków i podskoków Szkoda, że Boże Narodzenie jest tylko raz do roku I kiedy w końcu mama prosi do stołu, bo nakryte to jakby anioł się unosił nad nami pod sufitem za gardło chwyta nas wzruszenie i łezkę mamy w oku szkoda, że Boże Narodzenie jest tylko raz do roku LISTOPAD "JESIENNY WIART" H. Ożogowska Wiatr jesienią ma robotę w nocy i za dnia. Ciągle strąca liście złote i przed siebie gna. I nasiona drzew bez liku nosi tu i tam. Kiedy spoczniesz już, wietrzyku? Powiedz, powiedz nam! Po zielonym wielkim lesie wiatr piosenki dzieci niesie. Aż się dziwią stare drzewa: Kto was tak nauczył śpiewać? "Wiewiórki" B. Ostrowska Wiewiórki młode dwie Na sośnie się spotkały: „Jak pani spędza dnie? Co robi przez dzień cały?” „Ja skaczę cały dzień, Ciesząc się ciepłym słonkiem, Lub śpię zaszyta w cień Nakrywszy się ogonkiem”. „A, proszę pani, ja Gromadzę wciąż zapasy Na czas, gdy zima zła Pokryje śniegiem lasy”. "Pstryk" J. Tuwim Sterczy w ścianie taki pstryczek, Mały pstryczek-elektryczek, Jak tym pstryczkiem zrobić pstryk, To się widno robi w mig. Bardzo łatwo: Pstryk - i światło! Pstryknąć potem jeszcze raz, Zaraz mrok otoczy nas. A jak pstryknąć trzeci raz- Znowu dawny świeci blask. Taką siłę ma tajemną Ten ukryty w ścianie smyk! Ciemno - widno - Widno - ciemno. Któż to jest ten mały pstryk? Może świetlik? Może ognik? Jak tam dostał się i skąd? To nie ognik. To przewodnik. Taki drut, a w drucie PRĄD. Robisz pstryk i włączasz PRĄD! Elektryczny bystry PRRRRĄD! I skąd światło? Właśnie stąd! PAŹDZIERNIK ,,Pan Jeżyk” Pan jeżyk o czym pewnie nie wiecie Tysiące szpilek nosi na grzbiecie I na te szpilki chętnie nakłada Jesienne liście drzemiące w sadach Po co to robi? Po pierwsze z liści Sady starannie chciałby oczyścić Po drugie: kiedy zima nastanie Musi mieć z liści miękkie posłanie. „Pod jesiennym jaworem” piosenka Pod jesiennym, pod jaworem złoty listek spadł. Mały chomik wyjrzał z nory, wąsik musnął rad. Pod jaworem, w jamce na dnie, chomik ma swój skład. Listek mu go ukrył ładnie, gdy z jaworu spadł. WRZESIEŃ "Kończy się lato" Gdy odejdzie słoneczne, ciepłe lato i wakacje już skończą się, wrócą dzieci do przedszkola, bo w przedszkolu fajnie jest. Ref. W naszym przedszkolu zawsze jest wesoło, w naszym przedszkolu miło płynie czas. Dzieci są zawsze radosne, szczęśliwe, więc tu z chęcią wraca każdy z nas. 2. Poznajemy literki i cyferki i wierszyków uczymy się. I śpiewamy, i tańczymy, tu jest piękny każdy dzień. Ref. W naszym przedszkolu zawsze jest wesoło, w naszym przedszkolu miło płynie czas. Dzieci są zawsze radosne, szczęśliwe, więc tu z chęcią wraca każdy z nas. 3. Tutaj zawsze koledzy, koleżanki tak radośnie witają mnie. Co dzień świetnie się bawimy. Czy gdzieś będzie lepiej? Nie! Ref. Kończy się lato raz, dwa, trzy, Dojrzewa jarzębina. Kolczasty kasztan śmieje się, Rok szkolny się zaczyna. 1. Skończyły się wakacje, Do przedszkola wracać czas. Będziemy znów wspominać Morze i szumiący las. Ref. Kończy się lato raz, dwa, trzy, Dojrzewa jarzębina. Kolczasty kasztan śmieje się, Rok szkolny się zaczyna. 2. Czekają już zeszyty, Kredki, rysunkowy blok. Wakacje się skończyły, Będą nowe, lecz za rok. Ref. Kończy się lato raz, dwa, trzy, Dojrzewa jarzębina. Kolczasty kasztan śmieje się, Rok szkolny się zaczyna.
kvkieeh. 191 318 236 305 305 184 214 427 247
księżyc raz odwiedził staw cała piosenka