27 stycznia 2008 at 10:32 MalinkaMember Tematów: 40Odp.: 599Zasłużony Pytanie raczej do mezatek 🙂 Tak sie zastanawiam co zmienia sie po slubie? Ja widze jak z biegiem czasu moj facet sie zmienia (nie jestesmy po slubie, jestesmy dopiero 10 miesiecy razem). Wiem ze to jest normalne i naturalne ze im dluzej i blizej ze soba tym bardziej zmienia sie nasz stosunek do drugiej osoby. Tak naczytalam sie troche na forum jak to faceci sie zmieniaja po slubie, jak pojawia sie dziecko… Czy rzeczywiscie zawsze sie tak dzieje? Czy w kazdym przypadku facet przestaje sie starac? I czy da sie temu jakos zapobiec? 😉 29 stycznia 2008 at 21:55 kimmurielMember Tematów: 9Odp.: 173Zapaleniec Chyba po prostu nie możesz dać facetowi zapomnieć by się starał. Nawet po Niech nie uważa potem, że seks z nim to twój obowiązek, a raczej nagroda za wspólne udane życie, to jak się o ciebie troszczy etc. Nie daj mu zapomnieć o tym, że należą ci się kwaity i to nie tylko w rocznicę żlubu o ile nie zapomni. 29 stycznia 2008 at 22:36 MalinkaMember Tematów: 40Odp.: 599Zasłużony witamy nowa kolezanke 🙂 Dziekuje za odpowiedz, dala mi troche do myslenia. Poki co staram sie nie dac o sobie zapomoniec i o staraniu sie o mnie, ale z facetami to roznie bywa 😉 29 stycznia 2008 at 22:41 taisaMember Tematów: 7Odp.: 227Zapaleniec A ja stane po stronie facetow. To nie ich wina, a wrazenie kobiet ze sie zmieniaja na gorsze jest raczej mylace. Nie zapomnijmy ze on tez zaczyna widywac nas bez makijarzu rano, i w szlafroku przez cala niedziele np. Ze juz przestajey sie stroic na kazde spotkanie z nim. No i o tym ze mieszkajac, zyjac razem z kims, zauwarzamy, ze jest czlowiekiem jak kazdy. Ze pusci sobie bąka-co wczesniej bylo niedopuszczalne, albo splunie do zlewu gdy ma zgage, ze zalozy dziurawe skarpetki-choc wczesniej na kazde spotkanie z nami zakladl zawsze te nowe. Wydaje mi sie ze ludzie nie tyle przestaja o siebie zabiegac co przywykaja do swojej obecnosci coraz bardziej. Bo widzac sie z chlopakiem kilka razy w tygodniu tulicie sie, smiejecie razem i robicie razem cos wyjatkowego. Majac go na co dzien-nalezy podzielic uwage tez na obowiazki, jasne, ze mozna je robic razem i w dobrej atmosferze, ale dochodzi do tego pospiech, codzienne klopoty i smutna rzeczywistosc. Wasze spotkania przestaja byc wyjatkowym, najmilszym wydarzeniem tygodnia a normą-otwierasz rano oczy-a on tu ciagle jest 😉 hehe… 29 stycznia 2008 at 22:44 kimmurielMember Tematów: 9Odp.: 173Zapaleniec @Malinka wrote: witamy nowa kolezanke 🙂 Dziekuje za odpowiedz, dala mi troche do myslenia. Poki co staram sie nie dac o sobie zapomoniec i o staraniu sie o mnie, ale z facetami to roznie bywa 😉 Malinka ja jestem facetem. 30 stycznia 2008 at 08:25 rusalkaMember Tematów: 20Odp.: 372Pasjonat zgodze sie z taisa co innego jest kiedy sie tylko spotyka z facetem a co innego kiedy sie z nim mieszka przed slubem, mialam taka kolezanke co z dopiero po slubie zamieszkala z mezem i co drugi dzien jechala do mamy z placzem bo sie tak klocili jak to sie mowi najlepiej przed slubem sie dotrzec u mnie np nie zrobi roznicy czy wezme slub czy nie bo mieszkamy razem juz dosc dlugo i mysle ze po slubie bedzie miedzy nami tak samo jak teraz 30 stycznia 2008 at 08:42 kimmurielMember Tematów: 9Odp.: 173Zapaleniec Ja po prostu ze swoją dziewczyną rozmawiam jak będzie po żlubie i jest to optymalne, nie trzeba wcale ze sobą mieszkać razem przed żubem. My nie mamy nawet do tego warunków. 30 stycznia 2008 at 08:47 rusalkaMember Tematów: 20Odp.: 372Pasjonat rozmawianie a mieszkanie to nie jest to samo ja tez moge powiedziec ze rozmawialismy sobie jak bedzie a wcale tak nie jest,bo mialo byc pieknie i ladnie 30 stycznia 2008 at 08:52 kimmurielMember Tematów: 9Odp.: 173Zapaleniec Hmm widocznie za mało rozmawiacie i za ało konretnie. Ja opowiadam swojej dziewczynie jaki tryb życia prowadze, co lubie robić co nie. Jak dzielimy obowiązki i czasem są burze, no ale kwestia metody. 30 stycznia 2008 at 09:14 Ale mieszkać przed żlubem jak dla mnie warto. Bo teoria a praktyka to dwie baaardzo różne rzeczy, choć może wydawać się inaczej. @kimmuriel wrote: Hmm widocznie za mało rozmawiacie i za ało konretnie. Ja opowiadam swojej dziewczynie jaki tryb życia prowadze, co lubie robić co nie. Jak dzielimy obowiązki i czasem są burze, no ale kwestia metody. opowiadanie to nic nie daje, ja opowiadalam i teoretycznie bylismy ekstra a tu zamieszkalismy i parę rzeczy trzeba bylo dograc. 30 stycznia 2008 at 10:42 MalinkaMember Tematów: 40Odp.: 599Zasłużony kimmuriel – ups, przepraszam, myslalam ze nowa kolezanka 🙂 Ja np. z moim facetem spedzamy ze soba bardzo duzo czasu, nocujemy u siebie, klucimy sie nie raz o obowiazki, widzi mnie praktycznie codziennie bez makijazu i w dresie, on nosi czasem dwie rozne skarpetki, ja czasem mam dziurke 😛 bekamy, pierdzimy, on pluje do zlewu. Czy jest cos jeszcze czego nie wiem a moze sie okazac dopiero jak zamieszkamy razem? 😛 30 stycznia 2008 at 11:53 kimmurielMember Tematów: 9Odp.: 173Zapaleniec @Malinka wrote: kimmuriel – ups, przepraszam, myslalam ze nowa kolezanka 🙂 Ja np. z moim facetem spedzamy ze soba bardzo duzo czasu, nocujemy u siebie, klucimy sie nie raz o obowiazki, widzi mnie praktycznie codziennie bez makijazu i w dresie, on nosi czasem dwie rozne skarpetki, ja czasem mam dziurke 😛 bekamy, pierdzimy, on pluje do zlewu. Czy jest cos jeszcze czego nie wiem a moze sie okazac dopiero jak zamieszkamy razem? 😛 Nie szkodzi malinka. Apropo skarpetek – mam ich tak dużo, a czasem po praniu zmienia się leciutko odzcień i jak jestem u swojej ukochanej to i tak to zauważy. Ja czasem jak ubieram skarpetki to nie widzę różnicy w odcienaich szarożci, choć znam więcej kolorów niż przeciętny mężczyzna:P 30 stycznia 2008 at 11:58 W mieszkaniu razem to tez nie chodzi tylko o nawyki ale to ze sie jest na „swoim”. Ja tez jeszcze nie jestem mezatka, ale juz prawie dwa lata mieszkam ze swoim facetem i owszem musielismy sie dotrzec w roznych sprawach, ale na poczatku mielismy problem z kasa. Ja szalenie lubia ja wydawac ( czasem bezmyslnie), natomiast on jest raczej oszczedny i zawsze musi premyslec jak cos kupi. Zanim nie zamiezkalismy razem to tak bardzo na to uwagi ne zwrocilam ale jak pieniadze zaczely byc wspolne bylo inaczej. Ale staramay sie dochodzic do komprpmisow i jest ok :). 30 stycznia 2008 at 12:48 muszka ma rację, bo tu już nikt nie jest gożciem i nagle razem musicie prowadzić dom. Pomieszkiwanie nie daje takich możliwożci, a tu może pójżć o kasę, sprzątanie, odpowiedzialnożć. Nawet źle położona szczoteczka do zębów może drażnić. Wczeżniej tego nie wyłapiesz. 30 stycznia 2008 at 13:03 No dokładnie. Dlatego ja jestem za tym by jednak zamieszkac razem przed slubem, jest to najlepszy test. Nie wyobrazam sobie by byl inny lepszy.
Kiedy przekraczamy 40., zmienia się struktura naszych bębenków i ucha wewnętrznego. Jak zapewne się spodziewasz, ma to wpływ na słuch i, jako że ucho wewnętrzne odpowiada również za równowagę, możesz mieć w związku z tym czasem problemy z koordynacją. 25.
nasi faceci przed i po ślubie - do Forum Kobiet To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ... Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!! Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Posty [ 16 ] 1 2010-09-08 11:22:06 bonsay Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-04-06 Posty: 34 Wiek: 24 Temat: nasi faceci przed i po ślubie witamchciałabym poznać waszą opinię na pewien temat.. ogólnie mówi się, że facet przed i po ślubie to już zupełnie inna osoba. Co wy o tym myślicie? Czy na prawdę tak się dzieje, czy faceci mniej o nas dbają po ślubie? czy po prostu my wymagamy od nich więcej, podczas gdy na pewne sprawy przymykamy przed ślubem oko??Co wy na to? - słodkie - zaręczyny:) - ślub:).. bo kocham do szaleństwa:) 2 Odpowiedź przez sunset 2010-09-08 11:33:12 sunset Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-09-08 Posty: 189 Wiek: 23 Odp: nasi faceci przed i po ślubie Mniej...bynajmniej mój się zmienił niestety, przed ślubem to było Kochanie to Kochanie tamto śniadanka obiadki robił i w ogóle różne takie drobne rzeczy a teraz...ehhh niestety weź no podaj to, przynieś tamto. Owszem potrafi być taki kochany jak wcześniej nie powiem że nie, ale taki jak przed ślubem już nie jest nad czym ubolewam ;( "Sae Fideli Sis Fidelis" 3 Odpowiedź przez relacja15 2010-09-08 12:06:52 relacja15 Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-07-07 Posty: 388 Wiek: 19 Odp: nasi faceci przed i po ślubie moja siostra wychodzila za maz 2 razy i za kazdym razem stwierdzila to samo ze facet po slubie to juz nie ten sam facet juz nie taki kochany i czuly tylko glowa rodziny. ja po slubie nie jeste ale jak zamieszkalam z chlopakiem to tez okazal sie calkiem inny ale mimo to bardzo go kocham kiedy smieje sie dziecko smieje sie caly swiat 4 Odpowiedź przez a_normalna 2010-09-08 13:06:25 a_normalna Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-10-27 Posty: 3,025 Wiek: 22 Odp: nasi faceci przed i po ślubie Cóż, dlaczego zachowują się inaczej? Bo większość mężczyzn uważa, że skoro jest obrączka, to kobieta jest ich na własność i nie muszą się starać. Nie muszą jej zdobywać, myślą, że teraz zamiast mamusi to żonka wszystko będzie za nich robić. Oczywiście, to zależy od relacji panujących w związku, bo nie zawsze tak się dzieje. Ale wystarczy pobieżnie poczytać to forum by przekonać się, ze często właśnie mężczyźni tak się będzie u mnie po ślubie? Przekonam się za 10 miesięcy. Ale dużo rozmawiam o tym z narzeczonym, już teraz mówimy sobie jakbyśmy widzieli nasz związek po zamieszkaniu razem, kto jakie będzie mieć obowiązki. Tak więc on wie, że wciąż będzie musiał się starać i ja nie będę za niego sprzątać czy gotować. Będziemy to robić wspólnie. 5 Odpowiedź przez syla135 2010-09-08 13:14:56 syla135 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-07-19 Posty: 1,974 Wiek: 26 Odp: nasi faceci przed i po ślubiezamieszkanie razem zmienia bardzo bardzo sutulacje i rozmwa o tym nic nie daje...niesamowite jak banalne problemys taja sie gigantycznym problemem, typu u mnie w domu tego sie nie robi, u mojej mamy to smakowalo tak, moj tata to ladniej to by zrobil, u mnei w domu to tak stalo...naprawde nie samowite...u mnei piersze 6miesiecy meszkania razem to byla maskara, mimo ze wczesniej bylismy razem jakis czas i zdawalo sie ze bedzie super, mazlylismy o zamieszkaniu okolo roku przed slubem i nie powiem wiel zeczy si enei zmienilo po slubie gdyz juz wile przeszlismy mieszkajac razem:)zmienilo sie jedno po slubie-maz od dnai slubu zawsze wraca do domu na noc chocby pracowal do pozna czy balowal, zawsze raca, sam tak gdy sie urodzil nam syn to chodzi do dentysty i robi cala buzie zebow(przed slubem wypadl mu zab z przodu bylo to widoczne ale wolami nie dalam rady go zaciagnac)zmienia sie napewno po slubie, bo jednka sytulacja sie zmienia i to chyba w bardzo duzym stopniu zalezy od nas na lepsze czy na gorsze 6 Odpowiedź przez a_normalna 2010-09-08 13:27:13 a_normalna Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-10-27 Posty: 3,025 Wiek: 22 Odp: nasi faceci przed i po ślubieWiem, że narzeczonemu odpowiada moja kuchnia, bo już nie raz dla niego gotowałam. Przekonałam go do nowych potraw, których u niego w domu nie było. Nigdy nie padły słowa "a moja mama/mój tato inaczej/lepiej to robi". Tak więc bardzo wątpię żeby po ślubie nagle takie słowa padły. 7 Odpowiedź przez relacja15 2010-09-08 13:55:54 relacja15 Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-07-07 Posty: 388 Wiek: 19 Odp: nasi faceci przed i po ślubie he a jesli chodzi o kuchnie to kilka razy uslyszalam ze robie cos lepiej niz jego mama i nowe potrawy tez mu zasmakowaly a myslalam ze obiadki mamusi zawsze beda najlepsze kiedy smieje sie dziecko smieje sie caly swiat 8 Odpowiedź przez cytrynaa 2010-09-08 14:01:25 cytrynaa Tajemnicza Lady Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-09-04 Posty: 87 Wiek: 25 Odp: nasi faceci przed i po ślubieNie trzeba ślubu , wystarczy się wprowadzić żeby zobaczyć zmiany 9 Odpowiedź przez Mrs M 2010-09-08 14:15:04 Mrs M Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-06-08 Posty: 33 Odp: nasi faceci przed i po ślubie Nie wiem, może mój mąż jest jakimś wyjątkiem, ale nie zauważyłam żeby po ślubie się zmienił, a przynajmniej nie na gorsze. Myślę, że ślub tylko umocnił nasz związek. Lubi podkreślać, że jesteśmy małżeństwem czyli nierozerwalną - wg Niego - jednością. Dodam, że przed ślubem mieszkaliśmy razem dwa lata. Dzielimy się obowiązkami w domu, a teraz, kiedy mamy dziecko mogę obserwować jak wspaniałym i opiekuńczym ojcem jest mój M. Bardzo lubię gotować i pichcić jakieś desery tym bardziej, że mój mąż nigdy nie narzeka na moją kuchnię. Widzę również jaką frajdę daje mu sprawianie mi drobnych przyjemności i myślę, że mogę powiedzieć iż Jego starania o mnie nie są mniejsze niż przed ślubem. Dlatego nie zgadzam się z tym - jak niektórzy mówią, że facet zawsze zmienia się po ślubie, istnieją też wyjątki Jeśli chcesz znajdziesz nie chcesz znajdziesz powód 10 Odpowiedź przez enni 2010-09-08 14:54:50 enni Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-05-21 Posty: 231 Odp: nasi faceci przed i po ślubieWydaje mi się inaczej jest jak spotykamy sie,i naczej gdy zamieszamy razem a inaczej po gdy nie widujemy sie codziennie,to bardziej za soba tesknimy,i kazda wolna chwilę chcielibysmy spędzac ze sobą,jest tak gdy juz ze soba zamieszkamy,to już jest kwestja przyzwyczajenia i wtedy wychodza tez nasze wady,czasem również jakieś złe nawyki,i czesciej moga bywac gdy jestesmy juz po ślubie,to mówi się czasem,ze juz klamka zapadła i mozemy wtedy tym,że jedni zmieniaja się mniej a drudzy pary,które mówią,że .....dlaczego ty taki przed ślubem nie byłes...????albo,żebym ja wiedziała,przed slubem,że ty taki jestes....to.....Takze myślę,że po części każdy się mąż był kochany przed ślubem i jest kochany po ślubie,ale napewno nie jest juz to we wszystkim mnie słuchał,jakos tak głupio było mu sie zprzeciwic,a teraz tak naprawde zobaczyłam,że jest uparty i czesto sie buntuje,poprostu nie lubi jak mu się coś nakazuje,a tym bardziej jak mu się to powtarza kilka razy,to wtedy juz napewno zrobi na przekór,wczesniej było całkiem inaczej nigdy tego nie zmiana na szczescie nie jest taka zła,natomiast wiem,ze niektorzy naprawde po slubie się zmieniaja na gorsze,bo dopiero wtedy pokazują swoje prawdziwne oblicze. 11 Odpowiedź przez kajatar 2010-09-08 15:11:03 kajatar Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-09-01 Posty: 22 Odp: nasi faceci przed i po ślubieMoim skromnym zdaniem ,w życiu tak bywa, że często po ślubie jak już M jest calkowicie nasz, a my jego to w wielu przypadkach ludzie przestają się o siebie nawzajem starać. Nas boli głowa, bo nie mamy czasem poprostu siły, a facetom się poprostu nie chce:P Mój ukochany nie zmienił się nic po ślubie, lecz parę razy zaskoczył mnie żarliwością i namiętnością co przed ślubem się nie zdarzyło w takim stopniu. Wszystko zależy od ludzi :] 12 Odpowiedź przez Impuls85 2010-09-10 16:03:44 Impuls85 Tajemnicza Lady Nieaktywny Zawód: .... Zarejestrowany: 2010-08-31 Posty: 81 Wiek: 31 Odp: nasi faceci przed i po ślubie przed slubem ja zmywalam i gotowalam, teraz ja gotuje on zmywa, a w weekendy sam gotuje i zmywa ogolnie jest ok. Chyba ja sie zmienilam bardziej po slubie niz on jakos bardziej wymagam by byl punktualny by byl na czas na objad, by znalazl czas na zabawe zakupy ect. ale malo to skuteczne ........... taka zwykła ....ja 13 Odpowiedź przez bonsay 2010-09-11 09:12:26 bonsay Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-04-06 Posty: 34 Wiek: 24 Odp: nasi faceci przed i po ślubie je ze swoim K mieszkałam 3 lata przed ślubem i przekonałam go do podziału obowiązków:) po ślubie próbował się czasami wymigiwać, tekstami w stylu "żonusiu moja, czy zrobiłabyś to.. ", ale nie dawałam się teraz, gdy mąż dłużej pracuje, to czasami rozpieszczam go, robiąc coś za niegomyślę, że przed ślubem powinniśmy dużo rozmawiać, jasno postawić oczekiwania, także dawać, nie tylko brać..powodzenia młode mężatki - słodkie - zaręczyny:) - ślub:).. bo kocham do szaleństwa:) 14 Odpowiedź przez CupraFR 2010-09-11 09:19:33 CupraFR 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: kształcę się Zarejestrowany: 2009-06-08 Posty: 3,695 Wiek: 20 Odp: nasi faceci przed i po ślubie Otóż z moich obserwacji mogę powiedzieć, że tak. A myślę, że spowodowane jest to tym, że facet po ślubie myśli, że już nic nie jest w stanie rozłączyć go ze swoją ukochaną żoną i zwyczajnie mniej się stara. Tzn. nie mówi komplementów(przynajmniej nie tak często) nie okazuje tyle czułości, baaardzo rzadko mówi, że kocha. Są jednak wyjątki, że po ślubie nic się nie zmienia, ludzie kochają się i okazują sobie uczucia tak samo jak i przed, jednak zdarza się to rzadziej. "...w grzywie wiatr, a w kopytach magia..."ZdolniachaNapaleniecSpryciarz 15 Odpowiedź przez evel244 2010-09-13 14:50:53 evel244 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zawód: kosmetolog Zarejestrowany: 2010-09-13 Posty: 12 Wiek: 25 Odp: nasi faceci przed i po ślubiea ja mysle ze po slubie to my kobiety sie zmieniamy....Przed slubem sie stroimy i wogole robimy wszystko by sie podoac a po slubie jeszcze jak urodzi sie dziecko ten nasz piekny "wyglad" odchodzi troszzke na bok! ja przynjamniej tak zauwazylam w wielu MOJ MAZ sie nie zminil ale moze dlatego ze i ja sie nie zminilam, nie pracuje, wychowuje dziecko, ale zawsze mam starannie wyknany makijaz (nawet jesli nigdzie nie wychodze), zawsze otwierajac drzwi mezowi jak wraca z pracy widzi mnie zadbana, pachnaca, i pelna uroku i mysle ze dlatego tez o mnie dba i nie zmienil sie od slubu (od 4 lat).Kazdy facet jest wzrokowcem i widzi kiedy kobieta o siebie dba a kiedy nie. faceci widza najmniejsze szczegoly!! dlatego zawsze powinnysmy wygladac lepeij po slubie niz rezultat gwarantowany:) Posty [ 16 ] Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Zobacz popularne tematy : Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności © 2007-2021Posty: 158. Temat: Narzeczony mnie zgwałcił. Po czterech latach związku, mój narzeczony mnie zgwałcił. Stało się to u niego w mieszkaniu. Wieczór zaczął się miło, zjedliśmy kolację, wypiliśmy trochę alkoholu. Poczułam się trochę zmęczona po całym tygodniu pracy i położyłam się do łóżka. On położył się obok mnie
Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2011-09-26 13:18:09 aniołek_22 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-12-27 Posty: 123 Temat: Zycie po slubie Nie wiem czy taki wątek się juz pojawil.. jesli tak to prosze o linki niedlugo wychodze za maz i zastanawiam sie czasem jak sie zmieni moje zycie po slubie poniewaz przenosze sie do innego miasta oddalonego o ok 60 km od miesjca mojego zamieszkania.. pozniej pewnie zmienie tez prace na jakas blizej.. czytalam ze po slubie zycie czesto bardzo sie zmienia.. mam kolezanki ktore po slubie przestaly miec czas dla innych. a jak to bylo u Was? bardzo sie zmienilo Wasze zycie? duzo waszych znajomosci przetrwalo? jak sie odnalezc w nowym miejscu? 2 Odpowiedź przez Roskalinda 2011-09-26 16:01:29 Roskalinda 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-05-11 Posty: 1,438 Wiek: 26 Odp: Zycie po slubie U mnie praktycznie nie zmieniło się nic poza nazwiskiem. Nadal mam tych samych znajomych, nadal często wychodzę z moimi znajomymi a mąż ze swoimi, choć mamy również dużo wspólnych znajomych. Nawet mnie to dziwiło na początku bo mamy dziecko, ale nikomu ze znajomych nie przeszkadza jeśli na urodzinki czy imieninki czasami wpadamy z małym. Według mnie to kwestia podejścia pary do tego jak będzie między nimi po ślubie i dojrzałości ich znajomych. Bo z reguły Ci co się odwracają od ludzi po ślubie, to osoby które myślą że ślub zrobi z danej pary sztywniaków. Ja jestem żoną, matką, gospodynią domową, pracuję zawodowo, ale nie zapominam o tym że jestem kobietą i że mam koleżanki i dwie oddane przyjaciółki. "To, co za nami, i to, co przed nami, ma niewielkie znaczenie w porównaniu z tym, co jest w nas." serca unicestwia złe wspomnienia, wyolbrzymiając dobre i dzięki temu mechanizmowi udaje nam się znosić ciężar przeszłości." 3 Odpowiedź przez stephanie 2011-09-26 16:09:29 stephanie Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-27 Posty: 121 Odp: Zycie po slubie Nic się nie zmienia! Ja nawet nazwiska nie zmieniłam. Dołączyłam po prostu drugie A tak na serio... Zaczyna się normalne monotonne życie. Najpierw jest dużo pracy z przemeblowaniem, albo umeblowanie. Z dokupieniem brakujących sprzętów głównie do kuchni... ogólnie z już wszystko się uspokaja. U mnie nic się nie zmieniło. Oczywiscie muszę czas dzielić między Mężem a Przyjaciółmi. Ale jakoś nie inaczej to wygląda, kiedy dzidziuś się pojawia. Wtedy życie wywraca się do góry nogami. Tak słyszałam jeszcze nie sprawdziłam Będzie dobrze, nie martw 4 Odpowiedź przez almer 2011-09-26 18:05:47 almer Net - Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-09-25 Posty: 75 Wiek: 28 - facet ;) Odp: Zycie po slubie aniołek_22 napisał/a:niedlugo wychodze za maz i zastanawiam sie czasem jak sie zmieni moje zycie po slubie1. gratulacje2. zmieni sie i to calkowicie - tyle ze nie wiem czy na lepsze ogolnie tez bedziesz miec mniej czasu dla znajomych to norma ....z reguly tak jest ze facet ma nadzieje ze kobieta sie nie zmieni po slubie, a ta sie zmieniai na owdrot, kobieta ludzi sie ze on sie zmieni, a tu zostaje taki sam ;Pzupelnie na powaznie, sporo pracy przed Wamipowodzenia ^^ ---------Nolunt, ubi velis, ubi nolis, cupiunt - cała prawda o kobietach 5 Odpowiedź przez Sadie 2011-09-26 20:09:36 Sadie Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: w trakcie Zarejestrowany: 2011-09-08 Posty: 3,410 Wiek: 31 Odp: Zycie po slubie U nas zmienil sie stan konta. I to wszystko Raczej odbylo sie wszystko bezproblemowo. Mieszkalismy juz razem wiec nawet nie musielismy sie przeprowadzac. U nas slubne emocje opadly szybko i zaczelo sie normalne zycie wypelnione praca, zainteresowaniami, milym spedzaniem czasu. Kiedy się urodziłam, diabeł spojrzał, skrzywił się i mruknął...szlag konkurencja 6 Odpowiedź przez aniołek_22 2011-09-26 21:26:36 aniołek_22 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-12-27 Posty: 123 Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź U25cYub. 192 197 338 53 121 56 151 346 416