Zobacz 4 odpowiedzi na pytanie: Jak namówić rodziców na rodzeństwo? Systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji z tej strony internetowej (web scraping), jak również eksploracja tekstu i danych (TDM) (w tym pobieranie i eksploracyjna analiza danych, indeksowanie stron internetowych, korzystanie z treści lub przeszukiwanie z pobieraniem baz danych), czy to przez roboty, web
Życie dziecka, ale i całej rodziny zmienia się wraz z pojawieniem się drugiego malucha w domu (lub maluchów, gdy ciąża okaże się mnoga). Pierworodna/pierworodny nie będzie już jedynakiem, a czas i energia rodziców będą musiały zostać podzielone między dzieci. I tu pojawia się pytanie: Jak przygotować dziecko na rodzeństwo? Jak przygotować dziecko na rodzeństwo?Jak przygotować dziecko na rodzeństwo jeszcze przed narodzinami?Co robić, by zminimalizować zazdrość po pojawieniu się rodzeństwa?Poświęcanie uwagi starszemu dziecku kosztem malucha może w nim zbudować poczucie, że jest ważniejszy, a przecież drugie dziecko też jest pełnoprawnym członkiem rodziny. Postaraj się, by zrozumiał, że z pojawieniem się rodzeństwa nie będziesz go kochać mniej, ale maleństwo także będziesz kochać tak samo mocno. Bo z pojawieniem się kolejnego członka rodziny w domu robi się mniej miejsca, ale w sercu więcej. Powodzenia! Na początku na pewno trzeba zacząć od przygotowania siebie samej i partnera na pojawienie się drugiego szkraba w domu. Później dopiero możesz przejść do oswajania z tą myślą dziecka, niezależnie od tego ile ma lat. Warto poczekać z przekazaniem dobrej nowiny do momentu, kiedy upewnisz się, że ciąża przebiega prawidłowo (chociaż do chwili, gdy zobaczysz bicie serduszka maleństwa na usg). Zaokrąglający się brzuch może być dobrym pretekstem do rozpoczęcia rozmów na ten temat. Dobrze jest też dawkować dziecku informacje stopniowo i dostosować je do jego wieku oraz możliwości poznawczych. Na początek wystarczy powiedzieć, że w mamy brzuszku jest dzidziuś i dlatego brzuch się powiększa, by maleństwo miało w nim dość miejsca na bezpieczne poruszanie się i rośnięcie. Co jednak robić dalej, by zwiększyć szanse na pozytywne przyjęcie nowego członka rodziny? Jak przygotować dziecko na rodzeństwo jeszcze przed narodzinami? Pracuj nad samodzielnością dziecka, chwal jego postępy, by rozwinąć w nim poczucie kompetencji, a także ułatwić sobie zadanie po narodzinach drugiego potomka. Jeśli po pojawieniu się rodzeństwa nagle zaczniesz wymagać jakichś umiejętności, bo jest starsza/starszy możesz wzbudzić w dziecku bunt i negatywne nastawienie do siostry czy brata. Tłumacz, że w zaokrąglającym się brzuchu jest dzidziuś, zachęć do głaskania brzucha, pozwól smarować go kremem czy namalować coś na nim kredkami do ciała. Jeżeli dziecko ma ochotę, niech mówi coś do malucha, szuka gdzie on się porusza. Jeśli posiadasz detektor tętna starsza siostra czy starszy brat za pewne chętnie będzie też słuchać bicia serca maluszka. To wszystko pozwoli już przed narodzinami budować więź między rodzeństwem. Angażuj dziecko w przygotowania do przyjścia na świat maleństwa. Pozwól mu wybrać jakąś zabawkę, ubranko, kocyk. Jeśli planujesz przestawić meble czy przełożyć rzeczy starszaka, by zrobić miejsce dla drugiego dziecka, zrób to tak, by nie poczuł się mniej ważny od jeszcze nienarodzonego brata/siostry. Niech będzie to dla niego atrakcyjna zmiana i podkreślenie jego „dorosłości”. Może też sam zechce zrobić gdzieś miejsce dla bobasa. Zadbaj o to, by dziecko było świadome, jak wygląda noworodek – że jest mały, bezbronny, delikatny i wymaga opieki, że nie umie mówić, więc płacze, by dać znać, jakie ma potrzeby, ale też dużo śpi. Niech starszak wie, że będzie mógł pobawić się z siostrzyczką/braciszkiem, dopiero gdy podrośnie, ale najpierw będzie mógł pomóc się o niego troszczyć. Pozwól dziecku (możesz je do tego zachęcić, ale nie zmuszaj) wybrać jakiś prezent dla dzidziusia, który będzie mógł wręczyć przy pierwszym spotkaniu po porodzie. Przygotuj dziecko na to, że pojedziesz do szpitala urodzić dzidziusia, żeby lekarz mógł sprawdzić czy wszystko w porządku, zbadać maleństwo i przygotować na przyjście do domu. To ważne, by starszak nie przestraszył się że stało się coś złego, gdy pojedziesz do szpitala. Przygotuj prezent od maluszka, który dostanie jako starszy brat/ starsza siostra i wręczcie go po powrocie ze szpitala (lub po porodzie jeśli rodzisz w domu). W przygotowaniu dziecka na pojawienie się rodzeństwa mogą bardzo pomóc książki o ciąży i niemowlakach wydane specjalnie w tym celu. Na rynku można znaleźć zarówno pozycje przeznaczone dla maluszków, jak i większych dzieci. Dla maluszków na pewno godne polecenia są: · „Czekamy na dzidziusia” z serii „Obrazki dla maluchów”; · Kasia i brzuszek mamy · Kicia Kocia ma braciszka. Dla przedszkolaków i starszych jest znacznie większy wybór, Lena. Witaj braciszku!; Lena. Nocnikowe przygody braciszka; Ja też chcę mieć rodzeństwo; Basia i nowy braciszek; Mamusiu, czy będziesz mnie dalej kochać?; Moja młodsza siostra; Zuzia i nowy dzidziuś; Franklin czeka na siostrzyczkę; Franklin jest starszym bratem; Tupcio Chrupcio. Mam rodzeństwo; Marysia jest starszą siostrzyczką. Na pewno przy wyborze odpowiedniej dla dziecka książki o ciąży i pojawieniu się rodzeństwa trzeba kierować się jego wiekiem i możliwościami poznawczymi, ale istotne są też płeć dziecka (łatwiej dziecku jest utożsamiać się z bohaterem tej samej płci) i jego zainteresowania literackie (jeśli lubi książki z jakiejś serii, na pewno bardziej go ona przekona). Mając wiedzę na temat tego, jak przygotować dziecko na rodzeństwo i wprowadzając ją w czyn, na pewno łatwiej jest rozpocząć życie we czworo lub więcej. Nadal jednak pozostaje pytanie, co robić, by starsze dziecko jak najmniej odczuło to, że musi dzielić się czasem i uwagą rodziców z nowym członkiem rodziny? Jak sprawić, by żadne z dzieci nie czuło się mniej ważne czy mniej kochane? Co robić, by zminimalizować zazdrość po pojawieniu się rodzeństwa? Przytulaj i okazuj zainteresowanie sprawami starszego dziecka. Jeśli domaga się ono uwagi w czasie, gdy karmisz czy lulasz maluszka, porozmawiaj z nim lub zaproponuj przytulenie się z drugiej strony. Zachęcaj dziecko do pomagania, by poczuło się ważne. Może podać pampersa, pieluchę, smoczka czy wodę dla ciebie. Nie zabraniaj zbliżania się do noworodka. Pokaż jak może delikatnie pogłaskać, gdzie dotknąć, niech zobaczy jak maleństwo łapie za palec. Pomóż dziecku poczuć dumę z bycia starszą siostrą/starszym bratem. Pokaż jak może pomóc uspokoić maleństwo ruszaniem grzechotką lub włączeniem kołysanki. Niech odczuje, że potrafi pozytywnie wpływać na jego nastrój i zachowanie. Później może też rozśmieszać niemowlaka robieniem min czy zabawą w a kuku. Zaangażuj kogoś, by zabrał gdzieś starszaka i poświęcił mu 100% uwagi, gdy ty jesteś zajęta maluchem. Gdy będziesz na to gotowa, zostaw z kimś malucha, a ty wybierz się ‘na randkę’ ze starszakiem. Zabierz go na plac zabaw, pograjcie w coś tylko we dwoje, pójdzie na lody, na rower lub po prostu spacer. Możecie zrobić z tego cotygodniowy rytuał. Pozwól dziecku na wyrażanie emocji. W końcu ma prawo do odczuwania zazdrości po pojawieniu się rodzeństwa. Nazywaj jego emocje, by było ich świadome i odczuło akceptację. Możesz powiedzieć: Widzę, że złościsz się, że tak długo karmię i przytulam siostrę/brata. Może chciałbyś się do mnie przytulić albo pobawić się z tatą i poczekać, aż będę się mogła do was przyłączyć? Pozwól starszemu dziecku brać niektóre zabawki i akcesoria bobasa tłumacząc, że siostrzyczka/braciszek na pewno chętnie się podzielą, ale że są też rzeczy których nie może brać (np. smoczek) bo i ona/on też ma swoje wybrane zabawki którymi nie będzie chciał/a się dzielić. Zachęcaj by dziecko dzieliło się z maluchem, ale pozwalaj mu także by miało coś tylko dla siebie. Nadal czytaj dziecku książeczki o rodzeństwie, pozwól mu przepracować ten temat. Jako starsza siostra czy starszy brat, oprócz słuchania tych bajek, może też zaangażować się w opowiedzenie własnej historii, uzupełniając książeczkę: „Jestem starszą siostrą” lub „Jestem starszym bratem”. Zatem, jeśli spodziewasz się drugiego dziecka (gratulacje!), to warto zacząć przygotowywać pierworodną/pierworodnego na pojawienie się rodzeństwa. Pamiętaj jednak, żeby nie „wynagradzać” jej/jemu tego, bo przecież młodsza siostra czy brat to nie coś złego, a jedynie nowa sytuacja, w której musi się odnaleźć. Poświęcanie uwagi starszemu dziecku kosztem malucha może w nim zbudować poczucie, że jest ważniejszy, a przecież drugie dziecko też jest pełnoprawnym członkiem rodziny. Postaraj się, by zrozumiał, że z pojawieniem się rodzeństwa nie będziesz go kochać mniej, ale maleństwo także będziesz kochać tak samo mocno. Bo z pojawieniem się kolejnego członka rodziny w domu robi się mniej miejsca, ale w sercu więcej. Powodzenia! Autor: Sandra Głowska (Visited 153 times, 1 visits today)Podążaj za nami i polub nas:
Jak to tak czytam to aż mi się nie chce wierzyć.. Rodzice Cię odstawili na drugi plan i skupili się na młodszym dziecku.. Powinnaś z nimi porozmawiać o tym co czujesz i powiedzieć, że to nie jest sprawiedliwe skoro ona może dostawać zabawki za tyle złotych, a Tobie żałują na telefon, który przyda się bardziej, bo wiadomo, że dziecku zabawka się znudzi..
Adopcja dziecka jest najlepszym rozwiązaniem, kiedy biologiczni rodzice nie chcą albo nie potrafią sprostać obowiązkom. W Polsce adopcja możliwa jest przez przysposobienie konwencjonalne lub bezpośrednie (adopcja ze wskazaniem). Dowiedz się, jak wygląda procedura adopcji dziecka i jakie warunki muszą spełnić przyszli rodzice adopcyjni. Kochająca rodzina stwarza dziecku najkorzystniejsze warunki do jego rozwoju. Jeśli jednak biologiczni rodzice nie chcą albo nie potrafią sprostać obowiązkom, wtedy najlepszym rozwiązaniem jest adopcja. Spis treściZasady adopcji dzieckaIle czasu czeka się na adopcję dziecka?Kto może zostać rodzicem adopcyjnym?10 kroków do adopcjiRóżnice między adopcją konwencjonalną a adopcją ze wskazaniemKiedy powiedzieć dziecku, że było adoptowane? Adopcja dziecka to decyzja, którą rocznie podejmują rodzice 3,6 tys. dzieci. To niewiele, jeśli weźmie się pod uwagę, że w domach dziecka czeka na rodziców 20 tys. dzieci. Jednak większość z nich ze względu na nieuregulowaną sytuację prawną nie może być przysposobiona. Pary zainteresowane adopcją dziecka najczęściej starają się o noworodki lub niemowlęta, aby jak najdłużej cieszyć się ich dzieciństwem, a także w obawie przed złymi doświadczeniami dziecka. Dla tych, które w naszym kraju nie znalazły rodziców, szansą na normalne życie jest adopcja zagraniczna. Zwykle trafiają do niej dzieci powyżej 7. roku życia, chore, opóźnione w rozwoju, obciążone genetycznie, np. chorobą psychiczną oraz liczne rodzeństwa (rodzeństwa się nie rozdziela). Istnieją dwie drogi adopcji dziecka: częstsze, popierane przez psychologów i pedagogów, przysposobienie konwencjonalne, czyli przez ośrodek adopcyjno-opiekuńczy, oraz budzące kontrowersje przysposobienie bezpośrednie, gdy matka sama decyduje, komu oddać dziecko (adopcja ze wskazaniem). Większość specjalistów twierdzi, że adopcja ze wskazaniem niesie ze sobą wiele niebezpieczeństw, więc są jej przeciwni. Rodzi podejrzenie, że w grę wchodzą pieniądze, czyli po prostu handel dziećmi. Bo rodzice biologiczni kontaktują się z adopcyjnymi, spotykają się w sądzie, znają ich dane osobowe, podczas gdy w zwykłej adopcji rodzice przysposabiający pozostają anonimowi dla rodziców naturalnych. Adopcja - jak przebiega proces adopcji? Zasady adopcji dziecka 1. Adoptować można tylko dziecko opuszczone, czyli takie, którego biologiczni rodzice zmarli albo żyją, ale zrzekli się władzy rodzicielskiej lub też sąd ich tego prawa pozbawił. Najlepiej, kiedy matka, która nie jest w stanie i nie chce zajmować się wychowywaniem dziecka, zdecyduje się na oddanie go zaraz po porodzie, gdyż skraca to oczekiwanie malucha na nowych rodziców. 2. Decyzja o powierzeniu dziecka musi być przemyślana, ponieważ jej konsekwencje będą nieodwracalne. Dlatego kobieta, która zostawiła dziecko, może w ciągu 6 tygodni zmienić zdanie. Dla kandydatów do przysposobienia znaczy to tyle, że nie ma żadnej możliwości na adoptowanie dziecka przed ukończeniem przez nie 6. tygodnia życia. Wszelkie wcześniejsze umowy z matką, nawet na piśmie, nie są wiążące. Nie ma też żadnej możliwości zawarcia wiążącej prawnie umowy podczas ciąży, co praktykuje się np. w Stanach Zjednoczonych. 3. Czasem okazuje się, że problem, który wydawał się beznadziejny dla rodziców biologicznych, daje się rozwiązać i dziecko wraca do własnej rodziny. Jeśli jednak po upływie ustawowego terminu rodzice nadal chcą zostawić dziecko, dochodzi do zrzeczenia się praw rodzicielskich (tzw. zrzeczenie blankietowe). Wtedy niemowlę jest wolne i w ciągu kilku dni za pośrednictwem ośrodka adopcyjnego może trafić do nowej rodziny, gdzie czeka na rozprawę adopcyjną. 4. Nie można adoptować dzieci porzuconych (dotyczy to też dzieci znajdowanych w tzw. oknach życia), dopóki nie zostanie ustalone, kim są i gdzie przebywają ich biologiczni rodzice. Dlatego droga do adopcji tych dzieci jest szczególnie długa. Sprawy o pozbawienie władzy rodzicielskiej potrafią ciągnąć się latami, gdy rodzice zaniedbujący dziecko nie chcą zrzec się praw i nie robią wystarczająco dużo, by odpowiedzialnie się nim zająć. Tymczasem im wcześniej dziecko zostanie adoptowane i otoczone miłością, tym większa szansa, że uda się je ustrzec przed skutkami choroby sierocej. Jednak odbieranie rodzicom dziecka jest zawsze rozwiązaniem ostatecznym. Jeśli istnieje szansa na poprawę sytuacji rodzinnej, sąd ogranicza rodzicom prawa, a nie pozbawia ich. Dziecko, które ma 13 lat, musi samo zgodzić się na adopcję. Ile czasu czeka się na adopcję dziecka? Zadaniem ośrodków adopcyjno-opiekuńczych jest znalezienie dla dziecka jak najlepszych rodziców. Służy temu, najczęściej 9-miesięczny, system weryfikacji i szkoleń. W tym czasie psycholodzy i pedagodzy sprawdzają predyspozycje kandydatów na rodziców, czy są w stanie zapewnić dziecku nie tylko byt materialny, ale także emocjonalne poczucie bezpieczeństwa oraz przygotowują ich do bycia rodzicami adopcyjnymi. W Polsce prawo zezwala na adopcję osobom samotnym. Podczas wstępnej rozmowy kandydaci przedstawiają motywy swojej decyzji i preferencje związane z dzieckiem – jedni chcą adoptować tylko niemowlę, innym zależy głównie na tym, by w rodzinie biologicznej nie było uzależnień czy chorób genetycznych. Czas oczekiwania na dziecko waha się od roku do kilku lat. Kto może zostać rodzicem adopcyjnym? O adopcję mogą się starać pary, które mają przynajmniej 5-letni staż małżeński. Dlaczego? Według statystyk w pierwszych 5 latach notuje się najwięcej rozwodów. Pracownicy ośrodków podkreślają, że nie chodzi o to, żeby rzucać potencjalnym rodzicom kłody pod nogi, ale żeby już raz opuszczonemu dziecku zapewnić stabilność rodzinną. Różnica wieku pomiędzy przyszłymi rodzicami a dzieckiem nie może przekraczać 40 lat. Rodzice powinni być wolni od nałogów, mieć stałe dochody, dobrą opinię z pracy. Wymagane jest zaświadczenie lekarskie o leczeniu bezpłodności (ten ostatni wymóg jest elastyczny, małżonkowie, którzy mogą mieć lub mają już biologiczne dzieci również mogą adoptować dziecko). Każdy przypadek traktowany jest indywidualnie. Podczas szkolenia pracownicy ośrodka uświadamiają kandydatom, że zajęcie się dzieckiem, pokochanie go bezwarunkowo będzie wymagało od nich dużego wysiłku. Każde dziecko porzucone jest w jakiś sposób okaleczone psychicznie. Nawet to, które zostało oddane w niemowlęctwie. Matka takiego dziecka najczęściej przez całą ciążę była w stresie, często piła albo brała narkotyki, źle się odżywiała, pracowała ponad siły. Wszystko to odciska w psychice dziecka pewne piętno. Skutki mogą być różne i zależą od rodzaju traumy, skali oraz czasu trwania zjawiska, wrażliwości dziecka. Agresja, brak umiejętności nawiązywania emocjonalnych więzi, które się tworzą między biologicznymi rodzicami a dzieckiem, nieumiejętność funkcjonowania w grupie – to problemy, z którymi trzeba będzie się zmierzyć. Dziewięć miesięcy to czas na przemyślenie decyzji. Trzeba mieć pewność, że nie odtrąci się dziecka, gdy pojawią się pierwsze kłopoty. Ogromnym wsparciem dla niepewnych są warsztaty psychologiczne, także spotkania z rodzicami, którzy już wcześniej adoptowali dzieci. 10 kroków do adopcji Jak wyglądają główne etapy procesu adopcyjnego (dokładna procedura w poszczególnych ośrodkach może się nieco różnić): 1. Wstępna rozmowa i zebranie dokumentów ( akt zawarcia małżeństwa, zaświadczenia o stanie zdrowia, że nie jest się zarejestrowanym w poradni odwykowej, o zarobkach, niekaralności, opinia z miejsca pracy). 2. Spotkanie z pedagogiem i psychologiem (poznanie motywów adopcji, możliwości i predyspozycji psychicznych kandydatów na rodziców). 3. Wywiad środowiskowy (wizyta w domu ma na celu sprawdzenie warunków socjalnych i bliższe poznanie kandydatów). 4. Udział w szkoleniu (przybliżenie problemów związanych z adopcją dziecka i sposobów ich rozwiązania). 5. Zakwalifikowanie kandydatów do adopcji (komisja kwalifikacyjna ośrodka sporządza opinię potrzebną do złożenia w sądzie rodzinnym). 6. Przedstawienie informacji o wybranym dziecku (omówienie jego sytuacji rodzinnej, stanu zdrowia). 7. Pierwszy kontakt przyszłych rodziców z dzieckiem tam, gdzie ono przebywa, np. w domu dziecka (można porozmawiać z wychowawcą, psychologiem, lekarzem placówki, od tej pory wolno odwiedzać dziecko). 8. Sporządzenie wniosku do sądu rodzinnego o przysposobienie dziecka i złożenie go z dokumentacją zebraną w ośrodku (pracownicy ośrodka uczestniczą razem z rodzicami w postępowaniu sądowym). 9. Najczęściej sąd pozaprocesowo wyraża zgodę na zabranie dziecka do domu na tzw. okres preadopcyjny, na drugiej rozprawie - adopcyjnej - orzeka przysposobienie. 10. Po uprawomocnieniu postanowienia (21 dni) sporządzana jest nowa metryka urodzenia dziecka. Różnice między adopcją konwencjonalną a adopcją ze wskazaniem Nasze prawo dopuszcza procedurę, w której matka biologiczna sama znajduje dla dziecka rodziców. Do niedawna adopcja ze wskazaniem była wykorzystywana tylko w obrębie rodziny, np. umierająca matka chciała, żeby dzieckiem zajęła się jej siostra. Obecnie, na wzór krajów zachodnich, coraz częściej korzystają z niej osoby, które nie są spokrewnione. Szacunkowo ten sposób przysposobienia wybiera ok. 1000 rodzin rocznie, czyli co trzecia adoptująca dziecko. Często są to pary, które zostały odrzucone w ośrodku adopcyjnym. Rodzice poszukujący dziecka gotowi są zapłacić za nie duże pieniądze. Co na to prawo? O handlu można mówić tylko wtedy, gdy wiąże się z intencją wykorzystania człowieka, np. do prostytucji, sprzedaży na narządy. Do więzienia na 5 lat może trafić osoba, która dla materialnych korzyści zajmuje się organizowaniem adopcji. Takie przypadki się zdarzają, a pośrednicy kontaktują się z rodzicami na forach internetowych. Adopcja ze wskazaniem niesie ze sobą wiele innych zagrożeń. Matki nie zgłaszają swoich dzieci do ośrodków ani nie zostawiają w szpitalach, tylko szukają im rodziców najczęściej przez internet. Rodzice biologiczni i adopcyjni kontaktują się ze sobą na forach, rozmawiają przez telefon (w zwykłej adopcji rodzice adopcyjni wiedzą o rodzicach biologicznych tyle, ile zdołał się dowiedzieć o nich ośrodek, a rodzice naturalni nie wiedzą o adopcyjnych nic). Pytanie tylko, czy matka dająca ogłoszenie: "Oddam dziecko w dobre ręce" mówi przyszłym rodzicom, że w czasie ciąży piła, więc dziecko może mieć alkoholowy zespół płodowy (FAS), brała narkotyki, jest na lekach psychotropowych? Tak jak kandydaci na rodziców starają się jak najlepiej (nie zawsze szczerze) zaprezentować przed biologiczną matką, tak i ona może coś zataić. W ośrodku jest czas na poznanie prawdy i doświadczeni pracownicy. Matka biologiczna, która zna nowy adres dziecka, potrafi nachodzić rodziców adopcyjnych, straszyć odebraniem dziecka, żądać pieniędzy. Chociaż w świetle prawa nie ma na to szans, już sama świadomość tego wszystkiego budzi w rodzicach adopcyjnych lęk i zaburza rodzinny spokój. Można trafić na matkę, która zaraz po urodzeniu pozwoli na zamieszkanie noworodka w nowej rodzinie, a przed upływem 6 tygodni odbierze dziecko, bo chodziło jej o to, żeby wyłudzić pieniądze. Kobietom decydującym się na ten rodzaj adopcji wydaje się, że wybiorą dla dziecka najlepszy dom. Problem w tym, że zwykle nie radzą sobie z własnym życiem, nie mają ani odpowiedniej wiedzy, ani możliwości, żeby dokonać właściwej weryfikacji. Wprawdzie sąd w razie wątpliwości może odesłać potencjalnych rodziców do ośrodka adopcyjnego na badania psychologiczne i wywiad środowiskowy. To pozwala wierzyć, że dziecko nie trafi do osób nieodpowiednich. Ale czy trafi do najlepszych? Właściwe przygotowanie rodziców adopcyjnych zapewnia Ustawa o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej. Zgodnie z nią wszystkie osoby starające się o adopcję muszą przejść szkolenie w ośrodku adopcyjnym. Kiedy powiedzieć dziecku, że było adoptowane? W urzędzie stanu cywilnego rodzice adopcyjni dostają odpis nowego aktu urodzenia z ich nazwiskiem i adnotacją, że to oni są rodzicami. Stary akt zostaje utajniony. Gdy dziecko skończy 18 lat i zechce dowiedzieć się, kim są jego biologiczni rodzice, będzie mogło wystąpić o odtajnienie. Ale utajnienie wiedzy o rodzicach biologicznych to jedno, a poinformowanie dziecka o adopcji to drugie. Zdaniem specjalistów dziecko powinno jak najwcześniej dowiedzieć się, że jest adoptowane, najlepiej w wieku przedszkolnym. Życie pokazuje, że na ogół utrzymanie tajemnicy się nie udaje i dziecko wcześniej czy później dowiaduje się o wszystkim od "życzliwych", co wiąże się z poważnym szokiem. Jak powiedzieć prawdę? Zaufaj intuicji i pomysłowości. Klimat takiej rozmowy powinien być ciepły, pełen życzliwości. Mów w sposób przejrzysty, prawdziwy: ja jestem twoją mamą, a ty adoptowaną córeczką. Gdy dziecko spyta, co to znaczy, spokojnie wytłumacz, tak jak tłumaczysz inne słowa. Można opowiedzieć bajkę o adoptowanej dziewczynce, podkreślając, że rodzice bardzo na nią czekali. Ważne, żeby postawić sprawę jasno: mama cię nie urodziła, ale kochamy cię i jesteś naszym dzieckiem. Maluch w sposób naturalny to zaakceptuje i adopcja nie będzie mu się kojarzyła negatywnie. Nie wolno mówić dziecku, że zostało porzucone, bo to rodzi traumę. Lepiej powiedzieć, że dokładnie nie wiadomo, dlaczego rodzice nie mogli się o nie zatroszczyć, zapewniając: mama na pewno cię kochała, bo cię urodziła. dr Aleksandra Piotrowska, doktor psychologii z Uniwersytetu Warszawskiego Właściwe funkcjonowanie człowieka w życiu, w szkole, grupie rówieśniczej, rodzinie, pracy zawodowej zaczyna się od szczęśliwego dzieciństwa. Szczególne znaczenie ma okres najwcześniejszy. Rodzące się między niemowlęciem a kochającymi rodzicami przywiązanie daje dziecku poczucie bezpieczeństwa, które jest tak samo ważne jak inne podstawowe jego potrzeby. Dziecko, czując się kochane i bezpieczne, coraz śmielej poznaje świat, obserwuje, dotyka. Zdobywa nowe wiadomości i sprawności, rozwija swoją inteligencję. Wychowanie poza rodziną, w różnych ośrodkach opiekuńczych, albo w rodzinie patologicznej, w której dziecko poza jedzeniem nie dostaje nic, uniemożliwia nawiązywanie więzi emocjonalnych, wzmaga poczucie lęku, zagubienia, samotności. Rozwija się choroba sieroca, jak określa się zespół objawów, które są skutkiem braku miłości. Dziecko wolniej rośnie, za mało waży, jest mniej sprawne fizycznie niż rówieśnicy. Ma słabą odporność, więc częściej choruje. Wolniej rozwija się pod względem poznawczym, ma gorszą koncentrację, spostrzegawczość, kłopoty z analitycznym myśleniem, zapamiętywaniem i kojarzeniem faktów, w rezultacie wolniej się uczy, począwszy od okresu niemowlęcego aż po dorosłe życie. W skrajnych przypadkach może dojść do upośledzenia umysłowego. Zaburzona też zostaje sfera emocjonalno-społeczna. Okazuje się, że nie wystarczy być człowiekiem, żeby umieć kochać, współczuć, przeżywać. Musimy się tego wszystkiego nauczyć w kontakcie z czułą, kochającą osobą. Gdy takiej opieki nie dostajemy, to jesteśmy w pewnym stopniu upośledzeni emocjonalnie. Proste emocje daje biologia, więc osoba z głęboką chorobą sierocą odczuwa zadowolenie, niezadowolenie, złość, gniew, strach, ale tych bardziej wyrafinowanych, które nazywamy uczuciami, już nie. One automatycznie się nie pojawiają. Dzieci z chorobą sierocą są apatyczne, obojętne, jest im wszystko jedno, co się z nimi dzieje, albo agresywne, zbuntowane. Czasem choroba może objawiać się autoagresją – maluch gryzie palce, wyrywa sobie włosy, uderza główką o podłogę, starsze dziecko okalecza się w celu zwrócenia na siebie uwagi, przytulenia, opieki i troski. Z upośledzeniem odczuwania idzie w parze niski poziom socjalizacji. Osoby z chorobą sierocą nie radzą sobie z kontaktami z innymi ludźmi, nie potrafią funkcjonować w grupie. Jeśli nawet próbują stworzyć stałe więzi, to najczęściej bezskutecznie, związki się rozpadają. Rozwój i skutki choroby sierocej zależą od czasu jej trwania. Jedynym sposobem, żeby ją zatrzymać, jest jak najszybsze otoczenie opuszczonego dziecka opieką rodzinną. Trzeba wiedzieć, że wychodzenie z choroby jest procesem długotrwałym, wymaga od rodziców cierpliwości i wiedzy, jak sobie z tym radzić. Zwykle potrzebna jest pomoc psychologa. miesięcznik "Zdrowie" Magdalena Moraszczyk - artykuł pochodzi z miesięcznika "Zdrowie" | Konsultacja: Zofia Dłutek, psycholog
Odpowiedzi. Powiedz im, że Ci na niej zależy, bądź dla nich miła, pomagaj rodzicom w obowiązkach, i proś do póki się nie zgodzą ( też tak miałam z tel dzk temu mam nowy:) ) Zobacz 5 odpowiedzi na pytanie: Jak namówić rodziców na nową gitarę?
Dorastałam w dysfunkcyjnym domu. Mój ojciec był alkoholikiem, nie było dnia bez awantury. Kilka razy widziałam, jak podniósł rękę na matkę, a mimo to nie odeszła od niego. Przez długie lata oskarżałam ją, że skazała mnie i rodzeństwo na życie z potworem. Terapia metodą ustawień Kiedy dorosłam, wyprowadziłam się z rodzinnego domu i zerwałam kontakty z rodzicami. Kilka lat temu dotarła do mnie wiadomość o śmierci ojca, ale nie poszłam na pogrzeb. Dopiero, kiedy dwa lata temu sama zostałam matką, zapragnęłam, żeby w życiu mojej pociechy pojawiła się babcia. Zwierzyłam się z tego pragnienia mojej starszej siostrze, a ona namówiła mnie na udział w ustawieniach hellingerowskich. Wytłumaczyła mi, że jest to nowatorska metoda prowadzenia terapii rodzinnej, dzięki której można zobaczyć punkt widzenia swoich bliskich i ich zrozumieć. Przyznała się, że od dawna myślała o wzięciu udziału w takiej terapii, jednak nie wiedziała, jak namówić resztę rodziny. Od razu zadzwoniłam więc do brata i wyjaśniłam mu, że chcemy wziąć udział w nowatorskiej metodzie, którą wymyślił hellinger ustawienia mogą być jedyną szansą, na uratowanie naszej rodziny. Brat był dość sceptyczny, ale zgodził się wziąć udział w seansie. Na szczęście naszej mamy nie musiałyśmy namawiać, bardzo się ucieszyła, że chcemy ponownie nawiązać z nią kontakt. W trakcie sesji, słuchaliśmy naszych reprezentantów, a także reprezentanta naszego ojca. Dzięki temu zrozumieliśmy, że zachowanie rodziców było wynikiem tego, że nie potrafili sobie poradzić z nawarstwiającymi się problemami. Odcinając się od rodziców, naruszyliśmy ich prawo przynależności do rodziny. Na sesji musieliśmy przywrócić naturalny porządek w rodzinie, czyli przyłączyć ich ponownie, przez wybaczenie wyrządzonych nam krzywd oraz złożenie wyrazów szacunku.Jak namówić mamę na spotkanie z chłopakiem? 2017-02-07 10:30:22; Jak namówić rodziców na spotkanie ibf? 2019-08-01 02:45:23; Jak namówić rodziców na spotkanie z chłopakiem.? 2013-06-15 19:05:42; Jak namówić rodziców na spotkanie z ibff 2018-01-25 04:57:01; Jak namówić rodziców na spotkanie z internetową przyjaciółką ? 2017 zapytał(a) o 23:40 jak namówić rodziców, na rodzeństwo ? ... więc. tak.. mam siostrę która jest ode mnie 4 lata młodsza... i ja kocham małe dzieci ! takie większe teeż ! ;p Ale każde dziecko... którę zobaczę... od razu do mnie się klei. Ufają mi i w ogóle... tak je kocham... i pragnę jeszcze jedno rodzeństwo... brata... ! I moja mama bierze takie leki.. na zasłabnięcia... kołowania itd. ;p. i po woli je odkłada... chciała keidyś mieć dziecko jeszcze jedno... i odłada te leki... i jakoś się zgodziła... ale problem jest większ w tym... że tate muszę jakoś namówić a on na to : " chciałbym... ale jak będzi takie jak ty... czyli pyskate to nie" ... on tak żąrtuje... zawsze tak mówi ! z siostrą też tak było ! ;p i jak ich namówić ! ;pp przemyślałam duuuuużo razy decyzję ! odpuściłam sobie zachcianki ! jestem przygotowana na takie dziecko ! siostra też chce ! mama powoli teeż chce dzidziusia ! dizekki za odpowiedzi ;pp Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 23:43 ja już bardzo długo namawiam rodziców że chce miec siostrę xddciagle im mów az sie wkurzą i beda mieli dość , i wtedy odpuszcą i bedzie dzidzia :PP blocked odpowiedział(a) o 23:42 Jak wszyscy chcą to i tatuś nie będzie miał wyboru. Ewentualnie znajdź prezerwatywy i je spal. blocked odpowiedział(a) o 23:44 róbcie mi brata , bo jak nie , to się wyprowadzam z domu ! ; dja tam jestem jedynaczką i mi jest zaje . biście x dnie chce rodzeństwa , bo nie chcę mieć przyrodniego brata czy siostry ; > Jane\* odpowiedział(a) o 13:08 też jestem jedynaczką i bardzo żałuję bo kocham małe dzieci A co sie wtrącasz durna smarkulo Uważasz, że ktoś się myli? lub
Zobacz 3 odpowiedzi na pytanie: Jak namówić rodziców na papugę? Systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji z tej strony internetowej (web scraping), jak również eksploracja tekstu i danych (TDM) (w tym pobieranie i eksploracyjna analiza danych, indeksowanie stron internetowych, korzystanie z treści lub przeszukiwanie z pobieraniem baz danych), czy to przez roboty, web
Wideo: Jak przekonać rodziców, aby kupili Ci smartfona Wideo: Jak namówić rodziców na WSZYSTKO! |*Konkurs*| Zawartość: Kroki Pytania i odpowiedzi społeczności Porady Inne sekcje Przekonanie rodziców, by pozwolili ci mieć smartfona, może być delikatną sprawą. Nie chcesz podejść do nich w złym czasie lub w niewłaściwy sposób, bo w przeciwnym razie zaryzykujesz jednoznaczne „nie”. Jeśli jednak przygotujesz się do rozmowy i pomożesz rodzicom zrozumieć, na wiele sposobów, w jakie posiadanie smartfona może ułatwić im życie, masz o wiele większą szansę na ich przekonanie. Poniższe informacje pomogą Ci osiągnąć pożądane „tak”. Kroki Część 1 z 3: Przygotowanie do pytania o telefon Zacznij oszczędzać pieniądze. Tak, oczywiście masz nadzieję, że Twoi rodzice zapłacą za Twój telefon, ale dwie rzeczy: Jeśli zaproponujesz, że pokryjesz przynajmniej część kosztów, pokażesz rodzicom, że traktujesz tę sytuację poważnie, co zwiększy prawdopodobieństwo, że dadzą ci korzyść z twoi rodzice powiedzą nie, możesz nadal oszczędzać pieniądze i zwrócić się do nich później, oferując pokrycie jeszcze większej części kosztów, aby pokazać swoje zaangażowanie. Pokaż swoją odpowiedzialność. Oprócz robienia dobrych argumentów, powinieneś pokazać rodzicom, że jesteś wystarczająco odpowiedzialny, by zasłużyć na smartfona. Dbaj o swój obecny dobytek. Utrzymuj w dobrym stanie to, co masz - laptop, tablet czy telefon z klapką. Chroń, nie upuszczaj, nie zgub i pozwól rodzicom zobaczyć, jak dobrze się tym odpowiedzialnie, wykonując przydzielone ci obowiązki lub, jeśli nie masz przypisanych konkretnych obowiązków, zwracaj uwagę na to, co należy zrobić w domu i rób to bez pytania. Wyjmij śmieci, ustaw kosze na śmieci w dzień śmieci i przynieś je później, zmień i umyj pościel, wyczyść kupę psa z podwórka, umyj naczynia w zlewie, uporządkuj salon bardziej będziesz wykazywać się odpowiedzialnym zachowaniem, tym większe prawdopodobieństwo, że Twoi rodzice uznają Cię za wystarczająco odpowiedzialnego za smartfona. Zdobywaj dobre oceny w szkole. Pokaż rodzicom, że jesteś wystarczająco skoncentrowany i radzisz sobie w szkole na tyle dobrze, aby obsługiwać smartfona. Jeśli wydaje się, że ledwo radzisz sobie z zajęciami w obecnej postaci, jest mało prawdopodobne, aby zechcieli Ci dać coś, co dodatkowo Cię tygodnie poprzedzające, kiedy będziesz pytać rodziców, pracuj nad odrabianiem wszystkich zadań domowych, zdobywaniem odpowiedzi na testy i quizy itp. Część 2 z 3: Pytanie o telefon Wybierz swoją chwilę. Ostrożnie wybierz odpowiedni moment, aby porozmawiać z rodzicami. Wybierz czas, kiedy są spokojni i nie są zestresowani ani rzucaj się na nich od razu, gdy wracają skądś do domu, a zwłaszcza nie zbliżaj się do nich, gdy tylko wrócą z próbuj otwierać tematu, gdy w pobliżu są inne osoby. Nie chcesz, aby w pokoju znajdowało się potencjalnie zazdrosne rodzeństwo, ani nie chcesz zwracać się do rodziców, jeśli w pobliżu są ich przyjaciele lub krewni (jest bardziej prawdopodobne, że będą zestresowani lub rozproszeni). Otwórz rozmowę spokojnie iz wdzięcznością. Przede wszystkim musisz mieć odpowiednią postawę, zwracając się z taką prośbą do rodziców. Otwórz rozmowę spokojnie i dojrzale, mówiąc: „Masz kilka minut? Jest coś bardzo ważnego, o czym chciałbym z tobą porozmawiać ”.Poprowadź dyskusję, pokazując, że doceniasz to, co ci już dali, oraz ilość czasu i energii, które wkładają w codzienną pomoc. Możesz powiedzieć coś w stylu: „Naprawdę doceniam, ile czasu i wysiłku włożyłeś, aby pomóc mi w odrabianiu lekcji i przygotowaniu kolacji. Jestem naprawdę wdzięczna za rower, który dałeś mi na Boże Narodzenie, ponieważ naprawdę pomaga mi się poruszać ”.Odpręż się. Zanim zadasz pytanie, rozpocznij od czegoś w rodzaju „Nie musisz teraz mówić tak lub nie”, aby dać im do zrozumienia, że chcesz dać im czas na przemyślenie tego. Pozbycie się presji natychmiastowej odpowiedzi pomoże twoim rodzicom wysłuchać tego, co masz do powiedzenia, bez natychmiastowego podejmowania decyzji; kiedy rodzice muszą od razu coś zdecydować, często odpowiedź brzmi „nie”. Zadaj pytanie grzecznie i szczerze. Kiedy jesteś gotowy, aby zadać samo pytanie, zrób to grzecznie, ale też szczerze - to znaczy nie bądź oczywiście służalczy ani bezczelny. To tylko sprawi, że twoi rodzice będą podejrzliwi wobec ciebie i twoich prawdziwych motywów. Sformułuj pytanie tak, abyś otworzył dialog, zamiast rzucać bombę. Możesz na przykład powiedzieć coś w rodzaju „Chciałbym porozmawiać z Tobą o kupnie smartfona”.Zaproponuj udział w kosztach. Okazywanie rodzicom, że troszczysz się wystarczająco i jesteś wystarczająco odpowiedzialny, by zaoszczędzić pieniądze na telefon, może ich przekonać, że jesteś na to gotowy. Może nawet zaoferować, że pokryjesz większość kosztów. Wyjaśnij rodzicom, że zrobiłeś wszystko, co w twojej mocy, aby zaoszczędzić te pieniądze, abyś mógł wziąć odpowiedzialność za część kosztów dalej, że zainwestujesz również w telefon, a zatem będziesz miał żywotny interes w dbaniu o niego i nie utraceniu im, że dzięki temu będziesz zorganizowany. Do czego służą smartfony, jeśli nie do organizacji? Cóż, wiele rzeczy, ale nie musisz wspominać o tej części. Twój smartfon pozwoli Ci przechowywać wszystkie wydarzenia w jednym kalendarzu i - co najważniejsze - jest to kalendarz, który możesz im udostępnić, aby mogli zobaczyć, co się na smartfonie pomoże Ci zaplanować długoterminowe projekty szkolne, pomagając w ten sposób lepiej zarządzać czasem i osiągać lepsze wyniki w możesz zsynchronizować swój kalendarz z kalendarzem rodziców, mogą oni wprowadzać i ustawiać przypomnienia o ważnych rzeczach, o których muszą Cię pamiętać, takich jak wizyty u dentysty i im, że dzięki temu będziesz bezpieczny i w kontakcie. Ze smartfonem masz zawsze pod ręką kompleksową mapę całego świata, a także listę kontaktów alarmowych i system śledzenia GPS. Jeśli kiedykolwiek gdzieś jeździsz, Twój telefon może Cię prowadzić, a nawet pomagać w unikaniu idziesz, telefon może uchronić Cię przed zgubieniem się w nieznanych o tym, w jaki sposób smartfon pomoże Ci pozostać z nimi w stałym kontakcie, ponieważ nie tylko pozwalają Ci wysyłać SMS-y lub dzwonić do rodziców, kiedy tylko zajdzie taka potrzeba, ale mają również funkcje GPS, które pozwalają Twoim rodzicom wiedzieć, gdzie aplikacji śledzących umożliwia Tobie i członkom Twojej rodziny wzajemne śledzenie się, co może być szczególnie pomocne dla rodziców, którzy często martwią się o Twoje miejsce że smartfon pomoże ci się uczyć. Smartfony są idealne do pracy w dowolnym czasie i miejscu. Coraz więcej zadań szkolnych wymaga wyszukiwania informacji w Internecie, a za pomocą smartfona możesz wykonywać swoją pracę, czekając na autobus, między zajęciami pobrania dostępne są wszelkiego rodzaju świetne aplikacje zwiększające wydajność i ułatwiające naukę, które pomogą Ci we wszystkim, od sporządzania notatek, przez burzę mózgów, po zarządzanie zadaniami. Przypomnij im, jak dobrze sobie radzisz w szkole. Jeśli przygotowałeś podstawy do utrzymania lub poprawienia ocen, teraz jest czas, aby to zadziałało. Nie mów po prostu swoim rodzicom ani nie obiecuj im, że będziesz dobrze sobie radzić w szkole, jeśli masz smartfona. Zamiast tego miej fizyczny dowód na poparcie siebie - kartę raportu, niektóre egzaminy, które zdałeś, ostatni projekt lub artykuł że smartfon nie tylko pomoże Ci teraz w szkole, ale także pomoże kontyntynuj doskonalić im o konsolidacji. Smartfon eliminuje potrzebę posiadania i noszenia wielu urządzeń do przesyłania poczty e-mail, filmów, muzyki i książek. Zamiast mieć oddzielne urządzenia do pracy i rozrywki, możesz nosić tylko jeden smartfon. Dzięki temu Twoi rodzice będą mieli mniej urządzeń do kupienia, a Ty będziesz mieć mniej gadżetów do zgubienia lub im o kontroli rodzicielskiej. Rodzice często martwią się o to, do czego ich dzieci mogą uzyskać dostęp w Internecie, zwłaszcza jeśli internet żyje w ich kieszeni. Więc spróbuj odrzucić te obawy z przeszłości. Jeśli mają zastrzeżenia co do tego, do czego możesz uzyskać dostęp za pomocą smartfona lub ile możesz używać smartfona, powiedz im, aby się nie martwili. Przypomnij im, że mogą ustawić kontrolę rodzicielską na telefonie, aby uspokoić swój umysł. Twoi rodzice mogą ustawić kontrolę za pośrednictwem operatora komórkowego, która obejmuje ograniczenia liczby SMS-ów i połączeń, które możesz wykonać, a także liczbę zakupów, które możesz zrobić, i ilość danych, których możesz użyć w ciągu rodzice mogą też ustawić określone ustawienia za pomocą systemu operacyjnego Twojego smartfona, w tym skonfigurować bezpieczne wyszukiwanie w przeglądarce telefonu i w istnieje wiele aplikacji na smartfony zaprojektowanych specjalnie w celu umożliwienia dodatkowej kontroli rodzicielskiej w telefonie. Pokaż odpowiedzialność. Wielu rodziców ma zastrzeżenia co do tego, że ich dzieci nie wiedzą, co należy robić ze smartfonem, więc pomóż je uspokoić. Przypomnij im, jak pomoże ci to nauczyć się zarządzania pieniędzmi. Nie tylko wykażesz się odpowiedzialnością finansową, jeśli zaoferujesz pokrycie części kosztów, ale możesz także nadal doskonalić swoje umiejętności finansowe, korzystając z wielu przydatnych narzędzi i aplikacji dostępnych na aplikacje pozwolą ci sporządzić budżet, a następnie pomogą ci go przestrzegać, podczas gdy inne pozwalają rodzicom ustawić listę obowiązków i kwotę pieniężną, którą otrzymasz po ich o swojej wiedzy na temat odpowiedzialnego korzystania z telefonu: opisz, że rozumiesz, że nie powinieneś i nie możesz wysyłać nieodpowiednich wiadomości tekstowych lub obrazów i powiedz im, że rozumiesz, że niektóre rodzaje aplikacji są nieodpowiednie i pozwolisz im mieć ostateczny głos co masz w naprawdę chcesz pokazać im, jak bardzo jesteś poważny, powiedz im, że ty i oni mogą napisać umowę, którą wszyscy możecie podpisać, określającą, co będziecie robić, a czego nie będą robić z telefonem. Część 3 z 3: Radzenie sobie z odpowiedzią Reaguj spokojnie, bez względu na wszystko. To ważne - nie przekreślaj swoich obecnych ani przyszłych szans na zdobycie smartfona, reagując nadmiernie w ten czy inny sposób. Jeśli odmówią, przyjmij odpowiedź spokojnie i cierpliwie. Nie jęcz, nie krzycz, nie narzekaj ani nie błagaj. Jeśli zachowasz spokój i równowagę, możesz podjąć jeszcze kilka kroków (patrz poniżej), aby wesprzeć swoją sprawę. Zapytaj ich, dlaczego podejmują taką decyzję (i popracuj nad tymi rzeczami, jeśli są pod Twoją kontrolą, np. Radzenie sobie lepiej w szkole, dogadywanie się z rodzeństwem itp.)Jeśli powiedzą tak, podziękuj im spokojnie za wysłuchanie cię i zaufanie do twojej odpowiedzialności. Nie zaczynaj tańca zwycięstwa ani nie podskakuj na kanapie - może to sprawić, że ponownie przemyślą swoją im o nieuchronności smartfonów. Coraz więcej produkowanych telefonów to smartfony, a już wkrótce smartfony zdominują rynek do tego stopnia, że urządzenia inne niż smartfony będą coraz rzadsze. Przypomnij im więc, że naprawdę opóźniają to, co nieuniknione - to da im coś do nie przypominaj im o tym fakcie narzekając lub użalając się nad sobą - musisz być dojrzały i rozważny, jeśli chcesz, aby to sprawa odpocznie. Nie podchodźcie do nich ciągle, jeśli odmówią. Nęcenie rodziców o problemie może ich zarówno zirytować (w ten sposób zranić twoją sprawę), jak i pokazać im, że być może naprawdę nie jesteś wystarczająco dojrzały, by mieć smartfona (naprawdę szkodzisz swojej sprawie).Pozostawienie sprawy w spokoju da rodzicom dodatkowy czas na przemyślenie i rozważenie argumentów. Z czasem mogą bardziej zgodzić się z twoim punktem powrócić do tej kwestii za kilka tygodni lub miesięcy. Poczekaj, aż będziesz miał coś nowego i istotnego do dodania do swojej argumentacji - prostą kartę raportu, miesięczną wartość doskonałych obowiązków domowych korzystaj z nowego telefonu. Jeśli i kiedy zdobędziesz smartfona, używaj go odpowiedzialnie. Nie przekraczaj limitów danych, SMS-ów ani trać czasu przy telefonie. Uważaj i bądź obecny z przyjaciółmi i wyciągaj telefonu przy stole obiadowym ani podczas rodzinnych ustawiaj okropnych dzwonków ani efektów dźwiękowych - chcesz mieć możliwość zachowania swojego nowego telefonu, prawda? Pytania i odpowiedzi społeczności Porady Upewnij się, że chcesz mieć smartfona z właściwych powodów. Poproś o jeden, czy naprawdę będzie dla ciebie przydatny i pomocny, nie dlatego, że wszyscy Twoi znajomi go mają lub dlatego, że chcesz grać w gry podczas jazdy autobusem. Pamiętaj o sytuacji finansowej swoich rodziców. Bądź cierpliwy. Przekonanie rodziców, aby kupili Ci smartfona, może być procesem. Więc wiedz, że nawet jeśli początkowo powiedzą nie, nadal możesz z czasem popracować nad wzmocnieniem argumentu. Kiedy zdobędziesz smartfona, zachowuj się bardzo odpowiedzialnie przez pierwsze kilka tygodni. Następnie możesz pobierać gry. Mimo to ustaw licznik czasu za każdym razem, gdy grasz. Wyznacz sobie cel z rodzicami. Podobnie jak w szkole, ustaw średnią ocen, aby dostać się w określonym czasie, aby zdobyć smartfona. Ale nie lekceważ siebie.
Aha, jeżeli już musisz KONIECZNIE namówić mamę o zgodę, to tak, jak osoba wyżej poproś rodziców koleżanki o to, aby ją namówili. Ewentualnie.. bierz ją na litość! "Maamooo. Proszę proszę proszę, mogłabym nocować jedną noc u mojej przyjaciółki? Zrobię dla ciebie wszystko, tylko proszę, pozwól mi.
Zawsze marzyłam o dużej rodzinie, mój mąż zresztą też – mówi 34-letnia fryzjerka Ania. - Chcieliśmy mieć trójkę dzieci, bo zarówno ja, jak i on, mamy po dwoje rodzeństwa. Dziś nasz syn Franio ma skończone trzy lata, a mąż mówi, że zamknął warsztat. Jestem rozczarowana i czuję się niespełniona, a przecież nie robię się młodsza, tylko starsza. Zobacz film: "Ciekawe gry i zabawy dla całej rodziny" Ania, tak jak i wiele innych kobiet, wciąż próbuje przekonać swojego męża do powiększenia rodziny. Nie jest to jednak łatwe, kiedy druga strona mówi stanowcze "nie". Jak znaleźć kompromis w tej sytuacji? 1. Kłótnie o dziecko Moja ciąża była dla nas zaskoczeniem – zwierza się Aleksandra, mama Ali. – Byliśmy młodzi, mieliśmy po 22 lata, studiowaliśmy. Córeczka przyszła na świat w 35. tygodniu. Przez pierwsze trzy lata ciągle się kłóciliśmy. Brakowało nam wsparcia rodziców, mój mąż pracował i studiował, ja miałam dziekankę, ale udało mi się skończyć studia z tytułem magistra. Było nam ciężko, pomimo że córka okazała się najpiękniejszym darem, jaki zesłał nam los. Jednak wtedy nie byliśmy na to przygotowani. Udało nam się jednak przetrwać ten trudny czas. Dziś Alicja ma 7 lat, a ja coraz bardziej marzę o drugim dziecku. Chciałabym jeszcze raz rozkochać się w maleństwie, bardziej dojrzale podejść do roli matki. Te pierwsze lata tak szybko nam minęły, nie nacieszyłam się nimi. Wcześniej kłóciliśmy się, bo nam było ciężko z małym dzieckiem. Dziś kłócimy się, bo ja chciałabym to powtórzyć, a mąż nie chce „wracać do pieluch”. Ten temat i emocje z nim związane przekładają się na nasz relacje w związku. Niestety kłótnie i przeciąganie liny na swoją stronę nigdy nie prowadzą do rozwiązania małżeńskich sporów. Sposób, w jaki małżeństwo się komunikuje (zwłaszcza w sprawach dotyczących decyzji trudnych emocjonalnie), jest jednym z głównych czynników wysokiej lub niskiej satysfakcji ze związku - mówi Elwira Chruściel, psycholog, terapeuta, prowadząca wirtualny gabinet „Nie tylko Chwile”. Jeśli nie wiemy, jaką formę przedstawienia swoich racji przyjąć (informacja, prośba, groźba, podstęp itp.), to zawsze zachęcam kobiety, z którymi pracuję, do odpowiedzenia sobie, jak same chciałyby być przez partnera traktowane, jak chciałyby, by z nimi rozmawiał na ważny temat. Kluczem jest tutaj wzajemne zrozumienie i szacunek, a nie manipulacja, która pomogłaby „namówić kogoś na coś”. Posiadanie dziecka to nie tylko bardzo odpowiedzialna decyzja, ale także warunkująca kształt życia obydwojga małżonków na wiele lat (zarówno jeśli chodzi o sferę emocjonalną, jak i finansową) - dodaje ekspertka. 2. Argument? Wymarzona dziewczynka! Basia i jej mąż od zawsze wiedzieli, że chcą mieć więcej niż jedno dziecko. Swoje plany powoli realizowali i obecnie są dumnymi rodzicami trójki chłopców. Trzech małych mężczyzn w domu to jednak dla Basi za mało - wciąż marzy o córeczce. - Mam przeczucie, że czwarte dzieciątko będzie dziewczynką - przekonuje Basia. Czuję to, bo wiem, że córeczka jest mi pisana. To moje marzenie od dziecka. Mam trzech chłopców, ale czuję niedosyt. Wiem, że mamy w sercu miejsce jeszcze dla niej. Jeśli czwarty będzie chłopczyk, również będę się cieszyła, choć dużo czytam o sposobach na dziewczynkę. Mimo wszystko mąż nie chce o tym słyszeć. Według niego czwarte dziecko to już za dużo i uważa, że powinnam pomyśleć o powrocie do pracy i wyjścia poza dom i dzieci. Tyle tylko, że ja tego nie chcę. Basia przyznaje, że żadne argumenty nie są w stanie przekonać męża do czwartego dziecka. Twierdzi, że ma niewiele czasu - obecnie ma 38 lat i czwarte dziecko chciałaby urodzić nie później niż przed 40 urodzinami. Męża nie przekonuje to, że synowie są już nieco starsi i samodzielni, ani to, że w mieszkaniu jest kącik na łóżeczko czy wózek. Szlaban na dzieci nieoficjalnie założony był po drugim dziecku. Oficjalnie - po trzecim. Próby rozmowy kończą się zwykle wyjściem męża do innego pokoju. 3. Jak rozmawiać z mężem o dziecku? Jak tłumaczy Elwira Chruściel, w rozmowie z partnerem, kluczowe może być przedstawienie nie tyle argumentów „za”, co po prostu podzielenie się z mężem kawałkiem swojej rzeczywistości, by umożliwić mu zrozumienie pragnień żony, motywacji do posiadania pierwszego lub kolejnego dziecka. Dlatego do takiej rozmowy z pewnością warto się przygotować – radzi ekspertka. – Przede wszystkim warto odpowiedzieć sobie na następujące pytania: dlaczego to dla mnie ważne, by powiększyć rodzinę właśnie teraz? Czy jest to moja wewnętrzna potrzeba, czy też być może odczuwam przymus otoczenia? Co chcę zmienić w swoim życiu i jak pojawienie się dziecka w tym pomoże (i czy na pewno pomoże)? Czy więcej myśli pojawia się na temat tego, co urodzenie dziecka da mi/związkowi, czy też raczej ile my, jako rodzice, mamy do zaoferowania dziecku. Często odpowiedzi na te pozornie proste pytania nie są wcale takie oczywiste. Gdy pojawiają się dylematy, konsultacja z psychologiem bywa tutaj rozwiązaniem, gdyż może pomóc odkryć, czego tak naprawdę potrzebujemy i jakie są sposoby na zaspokojenie tych potrzeb – i czasami - rozwiązaniem nie jest wcale posiadanie kolejnego dziecka. - Warto również pamiętać, że nie ma lepszego sposobu na bycie zrozumianym przez partnera niż podjęcie wysiłku zrozumienia także jego punktu widzenia - dodaje psycholog. Dopiero wtedy pojawia się szansa na podjęcie wspólnie najlepszej dla związku decyzji. Jeśli w małżeństwie są już dzieci, obiekcje męża mogą dotyczyć chociażby poczucia, że wraz z nimi nie tylko coś wielkiego zyskał (cudowne potomstwo), ale również coś ważnego stracił – ukochaną żonę (gdy np. zdarza się, że kobiety po pojawieniu się dziecka/dzieci bardzo ograniczają czas poświęcany na pielęgnowanie relacji z mężem, na czym cierpi tak ważna dla wspierających się par intymność). Rozmowa na temat obaw partnera może pomóc lepiej przygotować się na ponowne rodzicielstwo, pamiętając tym razem o potrzebach obojga małżonków. Dowiedzenie się, co mężowi przeszkadza w podjęciu decyzji o (ponownym) rodzicielstwie, czego się obawia, wspólne przyjrzenie się, jak można zminimalizować wyobrażone przez niego zagrożenia, poczynienie stosownych ustaleń, umówienie się na „konkretne rozwiązania w wyobrażonej trudnej sytuacji”, może również wpłynąć na to, że partnerzy będą patrzeć na wizję kolejnej ciąży z większym optymizmem, czego oczywiście im życzę - podsumowuje specjalistka. polecamy Artykuł zweryfikowany przez eksperta: Mgr Elwira Chruściel Psycholog kliniczny, terapeutka i mediatorka, absolwentka Uniwerystetu SWPS.DeAwMRW. 9240517539538126511913515